Ta firma, to chluba amerykańskiej gospodarki. A jej produkty są częścią amerykańskiego stylu życia. Apple, bo o nim mowa, na razie wyrasta na jednego z głównych przegranych wojny celnej Donalda Trumpa i jego ambicji ponownego uprzemysłowienia Ameryki. Te ambicje zamierza realizować cłami, zwłaszcza cłami na Chiny, w których stoją fabryki flagowego produktu firmy, czyli iPhone'a. Trump wolałby, żeby iPhone był produkowany w USA. Problem w tym, że taka przeprowadzka zajęłaby wieki, a skończyłaby się... potężną podwyżką cen! Podstawowy iPhone za 3 tysiące dolarów? Amerykanie rzucili się więc do sklepów kupować smartfony z jabłkiem, bo wolą zdążyć zanim ceny pójdą do góry. A firma, żeby zaspokoić popyt, wyczarterowała specjalne samoloty, które z magazynów w Azji przetransportowały do USA 600 ton iPhone'ów!
Sponsorem odcinka jest OANDA TMS Brokers.