Caroll Cole nie miał łatwego życia. Nie tylko był świadkiem rozpustnego życia swojej matki, ale również jej "chłopcem do bicia". To właśnie przez nią zabił swoją pierwszą ofiarę w wieku 8 lat. To morderstwo uwolniło w nim potwora, który z biegiem lat pragnął coraz więcej. Jak to się stało, że bezwzględny dusiciel praktycznie błagał o śmierć?