Dlaczego po teście tego samochodu zadawałem sobie pytanie „Quo vadis, motoryzacjo?” Czy to faktycznie jest pierwszy elektryk od tego producenta? Jak to się stało, że jednym z najmocniejszych wspomnień z tego testu są… rybki w akwarium? W jakich okolicznościach kłębiło się w mojej głowie pytanie - wystarczy? No i czy w ogólnym rozrachunku, ta maszyna to coś więcej niż motoryzacyjna ciekawostka? Zapraszam na test samochodu-widmo, którego pewnie większość z Was nie widziała - i nie zobaczy - na drodze. Honda e bez tajemnic!