Cześć!
Zaczynamy naszą wspólną relację, więc chciałabym opowiedzieć trochę o sobie. Jestem przede wszystkim człowiekiem, kobietą, mamą i psychoterapeutką Gestalt. Moja droga do bycia psychoterapeutką to efekt długich poszukiwań mojej własnej BAZY, czyli poczucia spokoju i równowagi. To nie coś stałego, ale miejsce, do którego wracam jak do schroniska po burzy.
BAZA to moje podejście do pracy, a także akronim:
B – bezpieczeństwo,
A – analiza,
Z – zdrowie,
A – akceptacja.
To podejście narodziło się z mojej osobistej historii. Ponad 10 lat temu zachorowałam na Hashimoto i zaczęłam szukać sposobów na wyzdrowienie. Wkrótce odkryłam gąszcz porad o diecie, suplementacji, ruchu i pracy z emocjami, który stał się początkiem mojej drogi do zdrowia.
Z tego doświadczenia wyciągnęłam kilka ważnych wniosków:
Po pierwsze: Warto mówić otwarcie o chorobie, zarówno fizycznej, jak i psychicznej. To niweluje wstyd i pomaga budować więzi z innymi. Wzmacnia to też poczucie odpowiedzialności za własne życie.
Po drugie: Wszystkie sfery życia wpływają na zdrowie. Nie da się oddzielić pracy zawodowej od życia prywatnego, bo doświadczenia, które zbieramy, wpływają na nas i nasze relacje. Zastanów się: jak żyjesz? Z kim i gdzie pracujesz? Co jesz? Jak się ruszasz? W jaki sposób odpoczywasz? Może tracisz energię w którymś z tych obszarów? Zastanów się, jak możesz ją odzyskać – to świetny punkt wyjścia do budowania swojej BAZY.
A teraz, jak BAZA może Cię wesprzeć?
Zacznijmy od Bezpieczeństwa – to kluczowy element w relacji terapeutycznej i punkcie wyjścia do rozwoju. Jak możesz się rozwijać, gdy czujesz się zagrożony/a? Potrzebujesz poczucia bezpieczeństwa – zarówno w relacjach, jak i w codziennym życiu (w tym finansowym). Ciało potrzebuje odpoczynku, a nie ciągłego stresu, który prowadzi do chorób i wypalenia. Uczenie się od siebie i od innych, by znaleźć oparcie, to droga do poczucia bezpieczeństwa.
Analiza – jeśli czujesz, że utknąłeś/aś, brak Ci energii, potrzebujesz analizy tego, co Ci służy, a co nie. To proces, który nie zawsze jest prosty, ale ważna jest sama droga. Błędy są częścią tego procesu. Kluczem jest, by nauczyć się rozróżniać, co przynosi Ci zdrowie.
Zdrowie – psychiczne i fizyczne są ze sobą nierozerwalnie związane. Jeśli źle Ci na duszy, to zaczynaj od dbania o ciało. To najlepszy punkt wyjścia. Dla mnie to codzienny ruch (tańce, chodzenie, joga) oraz dbanie o oddech. Ważne jest też jedzenie – odpowiednie karmienie ciała. Korzystam także z akupunktury, traktując ją jako profilaktykę zdrowia.
Pamiętaj, że to, co działa dla mnie, niekoniecznie musi działać dla Ciebie. Ważne jest, byś samodzielnie analizował/a, co Ci służy.
Akceptacja – kiedy pojawiła się choroba, złościłam się na swoje ciało. Z czasem zrozumiałam, że to nie kara, ale wskazówka do zmiany drogi. Czego lub kogo nie akceptujesz w swoim życiu? Może to presja, którą sobie narzucasz? W pracy nad sobą chodzi o to, by zaakceptować siebie takim, jakim się jest. Zmiana przychodzi, gdy akceptujesz to, kim jesteś, a nie starasz się być kimś innym.
Wracając do mojej historii:Od prawie 4 lat nie biorę leków, a Hashimoto zatrzymało się. To moja droga do własnej BAZY, która ciągle się rozwija. Zachęcam Cię do budowania własnej BAZY, bo każdy z nas zasługuje na spokój i równowagę. Dziękuję za to, że spędziliśmy ten czas razem. Jeśli moje słowa z Tobą rezonują, zapraszam do obserwowania podcastu.
A przy okazji: zapraszam na dzień otwarty w Łódzkim Centrum Gestalt 18 stycznia!
Poprowadzę w jego ramach dwa warsztaty:
"NIE WYPALAJ SIĘ" – praktyczny warsztat o budowaniu życiowego dobrostanu,
"Tańcz25 w 25" – taneczno-rozwojowy warsztat, gdzie tańcząc codziennie po 2-5 minut, będziesz poszerzać świadomość swojego ciała i dobrostanu.
Link do wydarzenia
Do zobaczenia!
Emilia