Odcinek, w którym pierwszy raz staram się desperacko nie czytać z kartki, tylko wszystko mówić z głowy, przez co doprowadzam do kilku żenujących przejęzyczeń, ale temat przeze mnie podejmowany jest na tyle ciekawy, że nie należy się tym zrażać. Jest to wprowadzenie do dłuższego, bardziej złożonego tematu, do którego będę odsyłać w późniejszych odcinkach.