Oto kolejny odcinek Najbardziej Toksycznego Podcastu, w którym Mikołaj nabija się z Fame MMA, wyraża swoje znużenie polityką, zachęca wszystkich do wiary w siebie i zgłasza swoją gotowość do pobicia kangura. 

W piękne poniedziałkowe popołudnie Mikołaj zasiada przed mikrofonem, aby ponarzekać na brak ciekawych newsów, ludzi typu ask-holes i pomysł stworzenia polskiego domu aukcyjnego futer.

PS Miarą człowieczeństwa jest to, jak traktuje się najsłabszych, w tym zwierzęta. Hodowla zwierząt na futra to dramat, więc zachęcam do wsparcia inicjatywy JutroBędzieFutro i podpisania petycji:

https://jutrobedziefutro.pl/podpisz-petycje/

Po majówce Mikołaj wraca, aby omówić pakt lewicy z partią rządzącą, petycję licealistów, ponarzekać na drukarki i ocenić występ Krzysztofa Gonciarza w Hejtparku. 

W 21 odcinku Mikołaj wydziera się na temat artykułu opisującego problem plagiatu w polskich pracach naukowych, opisuje podziemie fryzjerskie i analizuje temat zakazu używania niektórych słów. 

Mikołaj rozpoczyna odcinek od tematu polskiego Youtube'ra, który trafił za kratki, wyraża swoją opinię na temat świata piłki nożnej i monotonii panującej w świecie mediów

Po świątecznej przerwie Mikołaj wraca, aby dostarczyć swoje przemyślenia na temat Krzysztofa Krawczyka, motywu kary w piosence "Patoreakcja" i proponuje wesołą lekcję interpretacji dzieł Żabsona.

To prima aprilisowym żart, ale duch Bonusa był obecny podczas nagrywania i przemawiał przez Mikołaja, który porusza temat singla "Patoreakcja", zazdrości studentom ze wsi bliskości z naturą i rozważa, czy rasistowskie żarty czynią nas rasistami 

W tym dramatycznym okresie Mikołaj nie traci optymizmu, wyraża współczucie dla wszystkich licealistów, zwraca uwagę na uwypukloną beznadziejność niektórych nauczycieli i uważa, iż teraz jest idealny moment na najbardziej niepoprawny politycznie melanż w historii.

W tym odcinku Mikołaj podejmuje temat rozpędzonej fali pandemii, dziennikarzy kurczowo trzymających się swoich stołków, aplikacji randkowych i przepowiada, że już za niedługo wszyscy utoniemy w szczeniaczkach i ich odchodach.

Mikołaj opowiada o przygodzie, jaką było zafarbowanie włosów, narzeka na nudne, sztampowe dziennikarstwo i komentuje artykuł opisujący konflikt nowych mieszkańców wsi ze starymi rolnikami.