Ludzi z domów wygania wiele czynników: ubóstwo, prześladowania, poszukiwanie lepszej przyszłości, brak wolności obywatelskich, konflikty i wojny. Każdy z tych powodów naturalnie wystarczy do tego, aby wielkie grupy ludzi zdecydowały się porzucić swoje państwa i ruszyć tam, gdzie jest lepiej, bezpieczniej, czy zwyczajnie bardziej zasobnie. Co stanie się, jeśli do tego naturalnego procesu dodamy manipulacje, dezinformację i celową pomoc logistyczną w pokonywaniu często międzykontynentalnych odległości? Wystąpi efekt presji migracyjnej - nacisku na państwa, które albo przyjąć muszą uchodźców lub migrantów (a to rozróżnienie bywa czasem kontrowersyjne, jeśli wokół migracji i polityki migracyjnej pojawiają się napięcia społeczne wykorzystywane przez polityków) - albo odmówić ich przyjmowania. To ostatnie w wypadku zwłaszcza państw Unii Europejskiej bywa trudne, i jest podstawą do podważania przekonania o spójności tej organizacji.