Myślisz, że w bezstresowym życiu chodzi o unikanie stresu? Wydawało by się logiczne, nie ma stresu, to nie ma jego złych skutków. Jeśli jednak śledzisz projekt od początku, to czytałeś o badaniach, że dobrostan nie oznacza, życia bez stresu, ale chodzi o nastawienie do niego. Podobnie jest z unikaniem. W psychologii nazywa się to generowaniem stresu, czy popularnie błędnym kołem stresu. Im bardziej chcemy unikać zagrożeń mogących wywołać stres, tym bardziej żyjemy pod presją i sami generujemy sobie koszty unikania w postaci stresu. Pojawia się jeszcze więcej źródeł napięcia, a my mamy coraz mniej zasobów na walkę, które tracimy podczas kosztownego unikania.
„Im bardziej bezpośrednio ktoś dąży do maksymalizowania przyjemności i minimalizowania bólu, tym bardziej prawdopodobne jest, iż życie tej osoby będzie pozbawione głębi, sensu i poczucia wspólnoty z innymi ludźmi” R. Ryan, V. Huta, E. Deci