Co w ogóle rozumiemy pod tym terminem: „słowo”. To jest jakiś wyraz, jakieś narzędzie komunikacji, ale słowo jest bardzo abstrakcyjne, tak naprawdę nie wiele mówi o tym, o czym tak naprawdę mówi. Wiem, że brzmi to jak masło maślane, ale już wyjaśniam. Jeśli mówię jakieś słowo np. „drzwi” to można sobie je jakoś wyobrazić. Ale czy chodzi mi o drzwi przesuwne, szklane, drewniane, drzwi z okienkiem, frontowe, pokojowe, otwierane na lewo czy na prawo, zielone czy czerwone, stare czy nowe… w słowie „drzwi” są zawarte wszystkie te informacje. I samo powiedzenie słowa nic mi nie daje, jeśli chce komuś coś wyjaśnić. Może czasem nie zdajemy sobie wcale sprawy z tego, jaką rewolucją w świecie było to, że Słowo stało się Ciałem. Homilia na 2 niedzielę Bożego Narodzenia.
Spis treści:- Wstęp (00:00)
- Przywitanie (01:49)
- Ewangelia J 1,1-18 (02:13)
- Kazanie (04:22)
- Zakończenie (21:40)