Zobacz zapis – efekt Copilot czy coś idk (viewport-step)
Nie możesz odsłuchać?
Zobacz zapis!
Zamknij zapis
Mateusz Pośpieszny: Cześć, dzień dobry. Witam was serdecznie w kolejnym odcinku Stacji Marketing. Moim dzisiejszym gościem jest Janusz Pietroszek z Vireo Media. Będziemy rozmawiali, dzięki Janusz za przyjęcie zaproszenia. Janusz jest ekspertem od tematów wizualnych, od tematów wideo i zamierzamy sobie dzisiaj porozmawiać o wideomarketingu, ale oczywiście wideomarketingu osadzonym w branży motoryzacyjnej, aby odnieść to do naszych realiów. Dlatego mam nadzieję, że będziemy tutaj w stanie przekazać ciekawą wartość, ciekawe przykłady oraz jakieś triki do tego, jak budować ten wideomarketing. Może trzy słowa, Janusz, na początek o tym, co ty, co wy jako Vireo Media robicie.
Janusz Pietroszek: Moja firma Vireo Media zajmuje się, jak się można domyślić, produkcją filmową, tak jak już na wstępie powiedziałeś. Natomiast głównie co robimy, to skupiamy się na takich produkcjach internetowych, przede wszystkim właśnie jakieś reklamy, content marketing, czyli też rzeczy, o których będziemy dzisiaj mówić, plus jeszcze jakieś tam e-learningi i tak dalej, to z racji covida dosyć dużo tego robiliśmy, bo na to nastało spore zapotrzebowanie w zeszłym roku. Także to są takie trzy główne rzeczy, na które się skupiamy.
Mateusz Pośpieszny: No tak, przełożenie wszelkich szkoleń w ostatnim czasie w formy online było na to, nadal jest zresztą duże zapotrzebowanie, tak? Wielu się z tym oswoiło.
Janusz Pietroszek: Ale trzymajmy się... Jeszcze chwilę będzie.
Mateusz Pośpieszny: Dokładnie, dokładnie. Trzymajmy się na, w tym momencie, raczej tematów motoryzacyjnych i tego wideomarketingu. Generalnie chciałbym Cię na początek zapytać, po co w ogóle realizować tego typu działania wideomarketingowe i jak można z nich korzystać w branży motoryzacyjnej? Jak byśmy mogli od takiego ogólnego poziomu zacząć? Jakie są w ogóle korzyści tego wideomarketingu w branży motoryzacyjnej?
Janusz Pietroszek: Tak naprawdę w każdej branży, w której się sprzedaje, chodzi o to, żeby sprzedawać. A żeby zwiększyć sprzedaż, to trzeba przyciągnąć jakąś uwagę klienta. No a jesteśmy, żyjemy w takich czasach social mediowych, że scrollujemy sobie te social media cały czas. No i żeby przyciągnąć uwagę na te chociaż 2-3 sekundy, musimy się w jakiś sposób wyróżnić. No i wszystkie możliwe badania, z którymi się gdzieś tam spotykam od lat, mówią o tym, że wpływ wideo na odbiorcę jest coraz większy. Przede wszystkim chodzi o to, że w momencie kiedy sobie scrollujemy tego naszego Facebooka czy inne portale, w momencie kiedy widzimy wideo, szczególnie jeżeli ono jest z napisami, ale o tych takich trikach też będę mówił później, ono bardziej zwraca uwagę niż jakaś zwykła grafika czy tam post po prostu blok tekstu. Więc jeżeli zwrócimy uwagę, no to już jest pierwszy plus dla nas. Druga kwestia to jest na ile tą uwagę zwrócimy, na jak długo. To już jest druga sprawa, czy to już jest kwestia tego, co my tam właściwie pokazujemy. Ale wideo już na samym początku ma tę przewagę, że ono z automatu bardziej przykuwa uwagę. Jest taki też prosty eksperyment, jeżeli na przykład i powiedzmy, obserwujemy sobie jakąś scenę w rzeczywistości, nie w filmie, patrzymy na coś, na jakiś widok. Zobaczymy jadący samochód, powiedzmy. Na co zwrócimy uwagę? Czy będziemy cały czas patrzeć na te drzewka gdzieś tam w tle, czy popatrzymy na ten ruchomy obiekt? Nasz wzrok z automatu patrzy na to, co się rusza. Od razu to przyciąga wzrok. Zdjęcia się nie ruszają, wideo się rusza, no to już jesteśmy do przodu, jeżeli chodzi o przyciąganie przy zalewie treści.
Mateusz Pośpieszny: Zalewie treści statycznych, artykułów, zdjęć i innego takiego wizualnego contentu, ale statycznego pojawienie się chociażby wideo po drodze powoduje, że chyba zatrzymujemy jednak często ten wzrok, choćby po to, żeby zobaczyć no właśnie, te pierwsze kilka sekund, podejrzewam, że to też tu ma dość kluczowe znaczenie, od czego zaczniemy nasze wideo, tak? Bo jeśli już przyciągniemy tę uwagę, to teraz musimy ją utrzymać. Podejrzewam, no zresztą widzę to po sobie, gdy przeglądam niejednokrotnie media społecznościowe, gdy już nawet zatrzymam wzrok na jakimś wideo, no to też często, żeby utrzymać tę uwagę, coś musi mnie zaciekawić w ciągu, no właśnie, nie wiem, trzech, pięciu, dziesięciu sekund. Jak to wygląda obecnie?
Janusz Pietroszek: Dokładnie tak to wygląda. Zresztą to też widać po jakichś reklamach na YouTubie i tak dalej. Zawsze możemy, w większości przypadków, zrobić skip. Czyli możemy sobie kliknąć, reklama przejdzie dalej. Jeżeli będzie coś, co nas zainteresuje, no to nie wpadniemy na to, żeby kliknąć, bo... bo nas to zainteresuje, czyli w jakiś sposób będziemy dobrowolnie chcieli to obejrzeć, a nie, że ktoś nas zmusza, tak jak np. w telewizji oglądamy sobie jakiś program, nagle jest przerwa reklamowa, 50% ludzi w tym momencie albo przełącza kanał na inny, albo idzie sobie zrobić herbatę. W przypadku reklam na niektórych telewizjach to może nawet obiad zrobić i wrócimy jeszcze, jeszcze jak reklamy będą leciały. Więc jakby najlepszym sposobem, ja zawsze o tym mówię, że w momencie, kiedy tworzymy reklamę, jeżeli mamy możliwość zrobienia reklamy, która nie będzie tylko reklamą, tylko będzie właśnie takim bardziej content marketingiem, to moim zdaniem w większości przypadków zwykle to jest lepsze rozwiązanie. Bo czy ktokolwiek z Was kiedykolwiek kliknął sobie na reklamę, żeby ją obejrzeć? No mi się to zdarzyło dlatego, że szukałem jakichś przykładów np. tam do prowadzonych tam zajęć przeze mnie, czy do książki itd. Natomiast nikt normalny nie klika w reklamę, żeby ją obejrzeć, chyba że naprawdę, no nie wiem, to jest reklama Allegro, która jest po prostu tak świetnie zrobioną historią, te kilka reklam poprzednich, że chce się to oglądać, bo to jest po prostu ciekawa historia.
Mateusz Pośpieszny: Ale to niejednokrotnie, to niejednokrotnie też jest taki viral, że wszyscy o tym mówią, więc nie klikasz w to z tytułu tego, o, widzę, że to jest reklama Allegro, więc kliknę, tylko czasami dlatego, że po prostu już wszyscy dookoła o tym zaczęli mówić i chcesz zobaczyć tę historię.
Janusz Pietroszek: Dokładnie. No i poza tym to jest po prostu dobrze zrobiony krótki film, film krótkometrażowy, jakby nie patrzeć. A w momencie, kiedy mamy zwykłą reklamę 3x8 leku na różne dziwne dolegliwości, no to raczej nikt w to nie kliknie. Ale w momencie, kiedy np. powiedzmy, nie wiem, szukamy rozwiązania jakiegoś naszego problemu, czyli ja jestem typowym przykładem człowieka, który a propos branży motoryzacyjnej, zna się na samochodach tyle, że wiem, co to jest diesel, co to jest powiedzmy tam benzyna i elektryk, ale jak już mam wymienić na przykład żarówkę w samochodzie, to już wchodzę na YouTube'a i wpisuję sobie model mojego samochodu, jak wymienić żarówkę. za pierwszym razem, za secondim zwykle pamiętam, natomiast za pierwszym razem zawsze to sprawdzam. Takich ludzi jak ja jest, myślę, całkiem sporo i wszystkie takie rzeczy, nad którymi się zastanawiamy, jakieś powiedzmy, nie wiem, każde pytanie, które klient potencjalny może sobie zadać, pod większość z tych rzeczy można zrobić wideo, które będzie to tłumaczyło, a to wideo będzie na naszym kanale, będzie np. pośrednio prezentowało naszą markę i to jest super sposób, żeby przyciągnąć bez jakby ten taki tych takich ludzi, którzy oni sami dobrowolnie będą klikać w naszą reklamę i sami chętnie ją będą oglądać. Tylko to nie może być taka właśnie reklama nachalna, tylko właśnie taki content marketing, w którym przy okazji gdzieś tam przemycamy jakieś treści.
Mateusz Pośpieszny: No właśnie, no bo generalnie z takich też moich obserwacji najpopularniejszą jeszcze jednak formą wykorzystania wideo w tej motoryzacji nadal pozostaje ogólna prezentacja samochodu, tak? Piękne widoki, możliwości, jakieś osiągi i tak dalej. Mało może nie mało, ale nadal niewystarczająco wykorzystuje się te możliwości chociażby poradnikowe. To jest branża, w której możemy rozmawiać o możliwościach, w której możemy prezentować samochody na chociażby naszych carparkach, które mamy do sprzedaży jako samochody używane, które możemy zaprezentować potencjalnym przyszłym klientom. Więc tych możliwości jest wiele, tylko chyba się ich nie wykorzystuje. Gdzieś przed naszą rozmową, gdy jeszcze się umawialiśmy na tę rozmowę, analizowałeś trochę jak to wygląda i jaka jest taka twoja ogólna ocena podejścia do tego wideomarketingu w motoryzacji.
Janusz Pietroszek: Znaczy przede wszystkim rzeczywiście tego nie jest jeszcze dużo. Z tego co widziałem gdzieś tam robimy też tego typu materiały, więc też wiemy mniej więcej co w różnych branżach się dzieje. W tych innych branżach takich, nazwijmy to jakichś poradnikowych, wideo i tak dalej, zdaje się, że jest więcej. W przypadku branży dealerskiej aż tak dużo tego nie jest. Jeżeli to już jest, to jest powiedzmy kilka jakichś wyróżniających się kanałów, które rzeczywiście powiedzmy robią dobrą robotę. Natomiast tak naprawdę to nie jest jakieś powszechne. I to jest bardzo dobra informacja, dlatego że jeżeli coś nie jest powszechne, to jeszcze nie gubi się to w diesem gąszczu różnych przekazów, więc jeżeli np. teraz w taki temat wejdziemy jako jakiś tam dealer samochodowy, to jeszcze możemy się wybić. To jest trochę tak, jak gdybyśmy próbowali w 2008 roku zostać youtuberem znanym. To jest o wiele łatwiejsze niż w 2021, bo teraz jest już ogromny zalew tych osób. To jest trochę tak, jak teraz ludzie wchodzą na przykład w podcasting gdzieś tam na Spotify'ach i tak dalej. Jeszcze jest szansa, żeby się wybić, bo już za dwa, trzy, cztery lata, no, to już będzie dosyć problematyczne. Więc jeżeli jest taka nisza, która jest jeszcze niezagospodarowana, no to obawiam się, że to może być ostatni moment, żeby jeszcze uszczknąć coś z tego reklamowego tortu dla nas samych.
Mateusz Pośpieszny: No właśnie, nawet rozmawialiśmy i gdzieś tam wymienialiśmy sobie różne przykłady, jakie są dostępne na rynku. Zresztą w jednej z ostatnich rozmów miałem okazję rozmawiać z dyrektorem zarządzającym Bavaria Motors w Warszawie, którzy prowadzą dość intensywne działania wideo, bym powiedział, pod kątem czy to prezentacji samochodów na swoich carparkach używanych, które trafiają do sprzedaży, do klientów, więc gdzieś wchodzą w tę interakcję z tym klientem. I mimo, że to są dobre przykłady, właśnie niewiele widać tych powieleń. Zapoznawałeś się może z tymi materiałami, jak to u nich wygląda?
Janusz Pietroszek: Tak, tak, tak. Nawet sobie zrobiłem ściągawkę, wypisałem sobie różne rzeczy, które mi się gdzieś tam na różnych kanałach podobały, nie podobały, więc sobie po tę ściągawkę sięgnę, żeby sobie przypomnieć.
Mateusz Pośpieszny: Bardzo chętnie. Myślę, że warto zwrócić uwagę. Chętnie też podlinkujemy potem te dobre przykłady w opisie naszych odcinków, żeby zaprezentować, jak to wygląda.
Janusz Pietroszek: Jasne. Myślę, że w ogóle wszystkie te przykłady, o których mówimy, nawet całych kanałów, nie konkretnych wideo.
Mateusz Pośpieszny: Oczywiście.
Janusz Pietroszek: Można wejść gdzieś tam w linka, żeby też można było zobaczyć, o czym mówimy. Więc na przykład jeżeli chodzi o Bavaria Motors, to co zwróciłem uwagę, to to, że bardzo regularnie wrzucają te materiały. To jest też ważne. Bo to nie jest tak, czasami ludzie myślą, na przykład firmy się do nas zgłaszają i mówią, o tam chcemy jakąś tam reklamę powiedzmy. To zawsze zadaję pytanie, jakby jaki jest cel, czyli co to właściwie, jakie jakby, kto jest grupą docelową, jaki jest cel i jakie ewentualnie jeszcze inne działania będą w związku z tym podejmować. No i najczęściej jest tak, że chcemy mieć reklamę, bo konkurencja ma reklamę. Koniec. jedno wideo, no to zawsze wtedy staramy się przedstawić to w taki sposób, okej, to możemy nagrać to jedno wideo, aber poza tym możemy zrobić jakieś, nie wiem, krótsze wersje na różne social media, wersje jakieś tam, powiedzmy, pionowe na stories i tak dalej i tak dalej. Z tego jednego contentu można dużo rzeczy różnych zrobić. I to jest jakby jedna rzecz, a druga rzecz, która jest bardzo ważna, jeżeli tworzymy taki typowy content marketing, żeby to było regularne, bo jeżeli przyzwyczaimy naszego odbiorcę, że jeżeli szuka jakiejś informacji, to wejdzie na nasz kanał, no to to jest pierwszy krok jakby do sukcesu i do tego, żeby być jakby odbieranym nie tylko jako ten dealer, który tylko sprzedaje te samochody i tylko mu zależy na zysku, tylko jako to źródło informacji, jako taki ekspert w branży. A to już jest całkiem inna relacja między takim dealerem a klientem.
Mateusz Pośpieszny: No tak, podałeś tutaj ten przykład chociażby konsekwencji publikowaniu kolejnych materiałów przez Bavaria Motors, no faktycznie, jeśli widzę kanał u kogoś innego, gdzie jest tak naprawdę jedno czy dwa klipy, jakieś nagrania i to jeszcze z dość odległą datą publikacji, no to raczej nie zostanę stałym widzem tego kanału, tak? I raczej nie będę tam wracał, no bo też nie mam po co, tak? Gdy widzę, że to jest po prostu jedna reklama aktualnego działania, tak?
Janusz Pietroszek: To też, jak mamy więcej... To jest takie troszkę, jak się mówi, społeczny dowód słuszności. Jeżeli widzimy, że dużo jest tych materiałów, dużo ludzi je ogląda, co przy jakichś niszowych tematys, to nie muszą być miliony, to wystarczy kilkaset, tam powiedzmy tysiąc czy ileś, to już jest wystarczająca liczba. to wtedy chętniej klikniemy dzwoneczek, klikniemy subskrybuj, a wtedy mamy złapanego człowieka, do którego docieramy za każdym razem, jak wrzucamy nowy materiał. Czyli nie musimy wydawać kolejnych pieniędzy na jakieś reklamy na social mediach, tylko to jest tak samo, jak tworzymy newsletter. Jeżeli ktoś nam podał swojego maila, możemy do niego docierać za darmo. Jeżeli ktoś kliknął w naszą subskrypcję, jak wrzucimy nowy materiał, on dostanie informację o tym, czy ten newy materiał jest i jest duże prawdopodobieństwo, że go obejrzy. Więc jakby w ten sposób budujemy sobie, budujemy sobie po prostu grupę odbiorców. I to już jest bardzo jakby, bardzo dobry sposób na to, żeby, żeby zapadać w pamięć, bo mamy stały kontakt, po prostu cały czas się przypominamy. I to nie jest tak, że oglądamy 37. raz z tą samą reklamą w telewizji i mamy już jej dość. tylko cały czas ten odbiorca, który dobrowolnie kliknął ten dzwoneczek i subskrypcję, dostaje informacje związane z tematyką, która go interesuje. Więc kojarzymy się dobrze i kojarzymy się jako ekspert. To jest świetne rozwiązanie. Druga rzecz, która też mi się teraz przypomniała w związku z tymi filmami na kanale Bavaria Motors, oni tam przynajmniej w tych nowszych filmach już od kilku miesięcy dodają napisy. To jest super ważne. O tym dużo osób nie wie, nie zwraca na to uwagi, ale gdzie my przeglądamy wideo? W większości przypadków.
Mateusz Pośpieszny: Gdzieś w transporcie bardzo często, poruszając się, często w miejscach publicznych, w kolejkach. No właśnie, w miejscach, gdzie niekoniecznie możemy uruchomić ten dźwięk. Myślę, że do tego zależy.
Janusz Pietroszek: Dokładnie, pod biurkiem pracy sobie scrollujemy Facebooka. to oczywiście złe wzorce. W każdym razie, no, oglądamy to w takich miejscach, w których często nie możemy słuchać tego z dźwiękiem albo robimy, nie wiem, tylko sobie tak przeglądamy i nawet nie chce nam się, nie wiem, tych słuchawek wyjmować czy coś takiego, więc jeżeli sobie przeglądamy i widzimos, że są napisy w filmie, no to wtedy od razu jest większe prawdopodobieństwo, że przynajmniej ja i większość społeczeństwa obejrzy chociaż większy fragment. Jeżeli się okaże, że obejrzeliśmy te kilka sekund i nas to interesuje, no to może nas to zmotywować, jeżeli to jest długi materiał, żeby odpalić te słuchawki, albo może nas to chociażby zmotywować, żeby obejrzeć sobie ten materiał tylko z napisami. I tym sposobem zyskujemy kolejne możliwości poszerzenia tej grupy naszych odbiorców.
Mateusz Pośpieszny: No tak, podejrzewam, że to też działa jako ten taki mechanizm przyciągający, bo jeśli nawet przeczytam w tych pierwszych kilku zdaniach coś ciekawszego, być może bardziej się zaangażuję z tym wideo i jednak sięgnę po te słuchawki, zobaczę, co tam się działo i wysłucham tego w całości. No aber kolejny element przyciągający uwagę.
Janusz Pietroszek: Z tego co pamiętam, nie jestem pewien czy to jest Onet czy jakiś inny portal, oni robią w ten sposób, że takie krótkie zajawki programów wrzucają na social media jako tam powiedzmy 10-15 sekundowe wideo z napisami. I po tych 5-10 sekundach pojawia się trzy kropeczki i tam informacja, obejrzyj cały materiał tam klikając w linka. No i w ten sposób, jakby nie do wszystkich materiałów oni są w stanie robić cały czas napisy, więc w ten sposób zachęcają widzów, żeby przeszli na ich portal i zobaczyli materiał w całości. A widz, który, odbiorca, który kliknie już w linka, on już nie jest na Facebooku, on już jest wtedy u nich na stronie. No i wtedy już jest całkiem inna rozmowa.
Mateusz Pośpieszny: Właśnie. Jeszcze à propos ciekawych przykładów branżowych, trochę do tego wrócę, bo za chwilę chciałbym się właśnie jeszcze skupić na tych działaniach i marketingowych, i takiej trochę optymalizacji opisów wideo, czy to tekstów, czy to przygotowywania napisów, aber jeszcze wracając do tych przykładów, przeglądając też podsyłałeś mi kilka ciekawych przykładów chociażby Toyoty Romanowskiej. Co tam się najbardziej wyróżniało twoim zdaniem?
Janusz Pietroszek: Tak, przede wszystkim oni też mają dużo materiałów. Od razu jak wchodziłem na różne kanały, no często byli jacyś dealerzy, którzy mieli właśnie jedno, dwa, trzy wideo, czasem po prostu jakieś wideo z eventu, który tam się gdzieś odbył i koniec. No to nie za bardzo się zagłębiałem w to, bo mnie to jakby nie do końca interesowało. Ja jako odbiorca, który np. powiedzmy szuka samochodu i chce się czegoś na ten temat dowiedzieć. Powiedzmy, no nie wiem, szukam jakiegoś tam modelu, chcę zobaczyć jak on wygląda, no bo, no bo na zdjęciach nie wszystko widać, a w wideo to tam ktoś gdzieś tu zerknie, tam zerknie i tak dalej. no to wtedy jak wchodzę na taki kanał, widzę, że tego nie ma, no to szukam innego kanału u innego dealera, no bo to pokazuje. I tam właśnie w Toyota Romanowskiej, oni mają bardzo fajnie zrobione i bardzo przyzwoicie technicznie zrobione, regularnie dodawane, to też jest ważne, regularnie dodawane materiały. Natomiast tam akurat bym troszeczkę inaczej do tematu podszedł, aber to też jakby wynika z tego, z jakiegoś tam doświadczenia, które my gdzieś tam mamy przy realizacjach. Ja bym tam poza tymi takimi prostymi prezentacjami dodałbym jednak jeszcze jakiegoś, chociażby lektora albo jakieś takie... No nie wiem, mi tam troszeczkę brakowało czegoś takiego, żeby ktoś mi opowiedział. Czyli tak jak przychodzę i ten handlowiec do mnie coś tam mówi, ja się czegoś dowiaduję i wychodzę mądrzejszy. No to jakby poza tymi wizualnymi rzeczami fajnie dowiedzieć się jakieś rzeczy, że na przykład, nie wiem, jest taka funkcja albo taka funkcja. No przy Bavaria Motors to jest w ogóle super sprawa, no bo te samochody tam są bardzo zaawansowane, no i tych funkcji tam jest sporo, jest o czym mówić. Więc nawet w każdym samochodzie w dzisiejszych czasach są jakieś funkcje, o których przeciętny Janusz Kowalski nie wie, a chętnie się dowie i warto to jest wykorzystywać. Czasami są takie wyróżniki, na które może człowiek nie zwrócić uwagi, a się okazuje, że to jest istotne dla klienta. No nie wiem, na przykład tam, z tego co pamiętam, było jedno wideo, tam po prostu otwarty bagażnik i pokazywali jakiś tam bagażnik. No, ja bym już to zrobił troszkę inaczej, już bym na przykład wsadził tam taką standardową walizkę, powiedzmy. Walizkę taką lotniczą, jak każdy ma w bagażniku.
Mateusz Pośpieszny: Aby rzeczywiście było realne odniesienie i porównanie.
Janusz Pietroszek: Tak, żeby zobaczyć skalę. Ja np. jak szukałem samochodu, to wszyscy się ze mnie trochę podśmiechiwali, ci sprzedający, bo pierwsze, co robiłem, to nie, że siadałem i sprawdzałem, czy się czuję super, tylko otwierałem bagażnik, bo sprawdzałem, czy mi się sprzęt zmieści i wiedziałem, ile mniej więcej ma jakiś tam najdłuższy statyw itd. No i przechodziłem z miarką i mierzyłem, więc dosyć to było zabawne. No aber ja jestem takim klientem. Inni klienci mają jakieś inne swoje zafiksowane, zmienne, które są dla nich istotne, i fajnie by było właśnie o tym też gdzieś tam w materiałach wspominać. Więc to tam not do końca, natomiast duży plus jest to, że tych materiałów rzeczywiście jest sporo, no i że one powstają regularnie. To są na pewno duże zalety tego kanału.
Mateusz Pośpieszny: Powiedz mi, co sądzisz o takich kanałach bardziej właśnie vlogowych prezentujących głównie firmę? Tutaj takim przykładem, który gdzieś tam znalazłem i obserwuję też z racji tego, że tutaj jako .BespokeChat w sumie współpracujemy też z tą grupą, jest grupa Zdunek, która no mniej więcej na przełomie roku, jeśli teraz dobrze pamiętam, uruchomili swój kanał i publikują też te materiały na stronie internetowej o tym, co się dzieje m.in. u nich. Tych materiałów jeszcze nie jest dużo. Może to jest akurat błędna ocena, bo tak jak mówię, start był względnie niedawno, a bodajże już 8 czy 10 materiałów jest opublikowanych nawet na stronie głównej.
Janusz Pietroszek: U nich jest przede wszystkim fajne to, że jakby to jest bardzo dobra forma pod internet. To jest takie coś, co ludzie chętnie oglądają po prostu. Jeżeli chodzi o vlogi, no vlogi pochodzą z internetu. To jest coś, co wytworzyło się dzięki sukcesowi YouTube'a i dzięki vlogom YouTube odniósł sukces. To tak trochę zamiennie działa. Te vlogi, one są, one technicznie na przykład są trochę gorsze niż, niż realizacje tam w Bavarii Motors, natomiast one są na tyle, na tyle przyzwoitym poziomie i tak, że on całkowicie pod internet wystarcza. To nie musi być lepsze, żeby, żeby działało. Jakby to było wszystko takie zbyt wysublimowane, takie zrobione jak jakieś, jakiś Top Gear za czasów świetlanych dawniejszych, no to, to by mogło też, też nie do końca zadziałać.
Mateusz Pośpieszny: Rozumiem, że chodzi o to, żeby nie było zbyt sztuczne i zbyt poukładane w jakimś takim profesjonalnym scenariuszu, żeby jednak był ten kontakt z żywym, końcowym człowiekiem.
Janusz Pietroszek: Dokładnie. Druga rzecz to jest właśnie to, że to nie jest tylko taka prezentacja, że tutaj obchodzimy samochód z jakąś kamerką na gimbalu, tylko że tam jest ten prowadzący, ten człowiek. jakoś, no nie powiem, że się do niego jakoś bardzo przywiązujemy, aber o to chodzi, że po prostu albo nam się kogoś dobrze ogląda, albo źle. Mi się na przykład tego człowieka tam prowadzącego bardzo dobrze oglądało i z przyjemnością sobie przeglądałem te materiały. Więc to jest super zaleta. No i druga rzecz to jest właśnie to, o czym mówiłem wcześniej, to jest ten content marketing, czyli to jest dajemy ludziom coś, co chcą się dowiedzieć, a nie wciskamy im na siłę przekaz marketingowy. a że ten przekaz marketingowy on jest przy okazji i nie jest taki nachalny, tylko jest właśnie jakąś rzeczą dodatkową gdzieś tam, to to jest bardzo w porządku. To jest win-win situation. Z jednej strony przekazujemy to, co chcemy przekazać, z drugiej strony ten widz nie czuje się jak taki trzymany na siłę, że mówimy do niego oglądamy mój przekaz marketingowy i kup ode mnie, tylko to jest takie przy okazji. No i przede wszystkim to jest zrobione właśnie w formie vloga, który się przyjemnie ogląda i to się ogląda tak jak, jak nie wiem, jak się oglądało kiedyś w niedzielę rano w telewizji jakiś program podróżniczy czy jakikolwiek. Z przyjemnością się to oglądało, można było się czegoś dowiedzieć, to był jakiś tam rodzaj rozrywki i tak dalej, fajnie to było prowadzone. Te vlogi są bardzo fajnie prowadzone. Jeżeli by to było zrobione po prostu przez jakiegoś tam prywatnego człowieka, który lubi samochody, myślę, że wyglądałoby to bardzo podobnie i dlatego to jest bardzo, moim zdaniem, w mojej opinii, bardzo dobrze zrobione pod tym względem.
Mateusz Pośpieszny: Taka forma, która trafia. No właśnie, porozmawialiśmy sobie o tych kilku przykładach. Chciałbym zadać takie ogólne pytanie w ogóle startowe, no bo zakładam, że ktoś może zaraz dojść do wniosku, no może coś jest w tym wideomarketingu i warto byłoby zacząć. No właśnie, jak zacząć? Od czego w ogóle powinniśmy zacząć? Czy to jest od razu przemyślane inwestycje dziesiątek tysięcy w świetne wideo, profesjonalizm itd.? Czy jedoch kwestia bardziej pomysłu i jego realizacji nawet prostszymi metodami? Aber konsekwencja, jak ty się na to zapatrujesz?
Janusz Pietroszek: To będzie trochę strzał w stopę mój marketingowy, aber powiem to. Tak naprawdę nie trzeba na początku zatrudniać żadnej firma, bo my nie wiemy, czy to zadziała. Nie wiemy do końca, czy dla naszej klienteli, tu mówię o wszystkich branżach, czy dla naszej klienteli to będzie odpowiednie. Jeżeli, nie wiem, sprzedajemy jakieś materace, z czegoś tam, jakiegoś włosia czegoś, to się może okazać, że nasz klient w ogóle do internetu nie wchodzi, bo ma 70 lat. Ale jeżeli, że tak powiem zadziała to, co stworzymy na samym początku jakimiś minimalnymi środkami, no to wtedy można pomyśleć o inwestycji dalszej, coś bardziej profesjonalnego. Bardzo często się spotykam z takimi pytaniami gdzieś tam na różnych grupach facebookowych związanych z branżą filmową, na różnych forach. że o, tam mam, powiedzmy, firmę, chcemy zacząć robić wideo i tam, no, tam szef powiedział, że mogę tam 20 tysięcy złotych wydać na sprzęt, co mam kupić? No ja tak sobie myślę, kurczę, ktoś wyda 20 tysięcy złotych na sprzęt, a ja miałem na początku, jak zakładałem firmę 10 lat temu, miałem aparat, który kosztował 3 tysiące i na tym zacząłem zarabiać pieniądze. I myślę sobie, to nie jest dobra droga. W sensie, lepiej jest nawet, jeżeli już chcemy wydać te pieniądze, lepiej jest wynająć sobie jakiegoś w miarę ogarniętego człowieka. Nawet to nie musi być firma, tylko ktoś, kto się po prostu zna na jakimś filmowaniu, jakiś freelancer. Wziąć sobie tego człowieka. On zwykle ma jakiś swój sprzęt. I nawet zapłacić mu na ten początek trochę więcej pieniędzy, żeby on to zrobił, albo na przykład, żeby nam umówić się na jakiś consulting czy coś takiego, żeby nam dobrał sprzęt adekwatny do tego, jakie my mamy potrzeby.
Mateusz Pośpieszny: Czyli zapewne możliwości, bo inwestujemy niejednokrotnie potem w drogi sprzęt, którego podejrzewam nie wykorzystamy.
Janusz Pietroszek: No i przede wszystkim o to chodzi, że przerost formy nad treścią czasami troszeczkę jest. Ludzie na przykład kupują powiedzmy super aparat z możliwością filmowania, a potem się okazuje, że przydałby się jeszcze jakiś dobry obiektyw, bo najlepsze body aparatu, czyli ta część aparatu poza obiektywem, ona może być super, aber ważne jest to, jaki jest obiektyw. Okazuje się, że obiektyw może kosztować więcej niż te body, więc jak wydamy wszystkie pieniądze na obiektyw, no to się okaże, że body Body jest dobre, aber obiektyw jest słaby. W sensie, jeżeli na body wszystko wydamy, to obiektyw może być za słaby. Druga rzecz, w momencie kiedy kupujemy kamerę jakąś super profesjonalną albo jakiś naprawdę najnowszy sprzęt, może się okazać, że nasz komputer nie jest w stanie tego uciągnąć, ponieważ to ma 4K, 6K, 8K. No i musimy kupić wtedy nowy komputer, a już wykorzystaliśmy cały budżet. A na końcu zwykle okazuje się, jak już nagramy materiał, jak już mamy dobry komputer, dobre wideo do nagrywania wideo itd., może się okazać, że wszystko super, aber słabo słychać. tego człowieka, z którym rozmawiamy.
Mateusz Pośpieszny: I jeszcze dźwięk, tak?
Janusz Pietroszek: Więc jeszcze jest dźwięk. To jest coś, o czym się często zapomina, a to jest mega ważne. Strasznie dużo materiałów wideo, które gdzieś tam przeglądamy, my ich nie oglądamy, my je słuchamy. Jeżeli jesteśmy gdzieś, coś robimy, ja sam łapię się na tym, że odpala sobie jakiś wywiad, on sobie leci na przykład na jednym monitorze albo nawet nie leci, tylko gdzieś tam jest zamknięty w tle i ja sobie coś robię. Ja tego nie oglądam, ja sobie słucham.
Mateusz Pośpieszny: Tak, tak, tak.
Janusz Pietroszek: Więc jeżeli dźwięk będzie słabej jakości, no to niestety, szczególnie przy takich dłuższych materiałów. O tym wszystkim trzeba pamiętać i tak naprawdę moim zdaniem na sam początek, jeżeli ktoś nie chce wydawać dużych pieniędzy, wystarczy telefon komórkowy, to nie jest jakiś super zaawansowany telefon komórkowy, a i tak nagrywa w jakimś tam 4K. No jasne. Postawić go sobie na statywie, nie mamy statywu, postawić go sobie, kurczę, nie wiem, oprzeć jakąś książkę, każdy gdzieś ma jakąś książkę, może o coś oprzeć. Takimi prostymi środkami na sam początek możemy spróbować coś zrobić, aber tak naprawdę w dzisiejszych czasah, jeżeli mamy komórkę, możemy zrobić mega dużo kontentu, który może pomóc nam w sprzedaży. Druga rzecz, jeżeli mamy komórkę, wystarczy kupić jakiś mikroport za 100 zł czy 200 zł i już wtedy jakość nagle nabiera takiego profesjonalizmu, dlatego że ten dźwięk z komórki, wszyscy wiemy jaki jest, jest średni. Podepniemy mikroport, nagle się okazuje, że większość osób może się nie zorientować, że to jest nagranie z komórki. bo jest dźwięk w dobrej jakości. Nawet z takiego prostego mikroportu.
Mateusz Pośpieszny: Szczególnie gdy mówimy o wideo nagrywanym, tak jak tutaj mówisz, ze statywu czy z książki, aber raczej nieruchomym, więc pod warunkiem, że ta jakość jest odpowiednia. Jeśli do tego dołożymy lepszy dźwięk, to podejrzewam, że ciężko jest niewprawionym okiem zorientować się, że to jest nagrane i nie zrobione takim czy innym smartfonem.
Janusz Pietroszek: Tak, to też dochodzi jeszcze dużo innych rzeczy, typu jakieś tam oświetlanie i tak dalej, to już nie będę rozchodził w takie tematy, bo to jest, no, to jest, to jest coś, o czym można, o czym można mówić w nieskończoność. Natomiast jeżeli jakieś takie, tak naprawdę najważniejsze jest taki super podstawowy sprzęt i jakiś poziom wiedzy, jeżeli tą wiedzę będziemy mieli, to nawet jakiś tam nasz dział marketingu, powiedzmy, czy ktoś jest w stanie zrobić jakieś takie podstawowe rzeczy, a jak zobaczymy, że to działa, że klienci są tym zainteresowani, są są jakieś tam wyświetlenia i tak dalej, wtedy możemy próbować robić coś więcej, zatrudnić profesjonalną ekipę z profesjonalnym sprzętem, jakość na pewno wtedy będzie wyższa, natomiast wiadomo, żeby wiadomo było, że nam się to opłaci, to lepiej jest zrobić najpierw taki, nazwijmy to małymi krokami, kaizen idziemy, czyli najpierw drobnymi krokami próbujemy troszeczkę, jak widzimy, że to wychodzi, że to jest ruch w dobrym kierunku, wtedy możemy większe pieniądze w to zainwestować.
Mateusz Pośpieszny: No właśnie, no to mamy wideo nagrane, czy to komórką w mniej lub bardziej profesjonalny sposób, czy to wykorzystaliśmy po prostu zewnętrzną firmę, albo właśnie kupiliśmy ten sprzęt za 20 tysięcy i uznajmy, że zrobiliśmy ciekawy, fajny materiał. Co dalej? Bo z tego, co się orientuję, to to nie jest jeszcze wszystko. Teraz trzeba to jakoś upublikować, wypozycjonować. No i właśnie rozmawialiśmy o tym, zachęcić tego człowieka do tego, żeby nas zasubskrybował. Ale zanim nas zacznie subskrybować, on musi mieć szansę nas w jakiś sposób znaleźć. Jak podejść do tego SEO w wideomarketingu? Jak podejść do publikowania tych filmów wideo na YouTube? co zrobić, jakich błędów nie popełnić właśnie po stronie już publikacji materiału, gdy zakładamy, że mamy fajny, ciekawy materiał.
Janusz Pietroszek: Jeszcze między nagraniem a publikacją jest jeszcze montaż i to zwykle zajmuje najwięcej czasu, aber to też jest temat na w ogóle oddzielny doktorat co najmniej. Jeżeli chodzi o samą publikację, tak naprawdę SEO Ważne jest to, żeby tworzyć filmy takie, które ludzie chcą obejrzeć, to jest jedno, aber żeby ludzie je mogli obejrzeć, to oni muszą je znaleźć, więc taką podstawową... SEO to jest w ogóle też temat na książkę, natomiast z takich podstawowych rzeczy, które można powiedzieć o SEO, SEO w wideo, że tak powiem, to jest to, żeby jeżeli umieszczamy coś na YouTubie, żeby na przykład tytuł odpowiadał temu, o czym jest ten film. Po pierwsze, to jest uczciwe wobec odbiorcy, a po drugie, jeżeli na przykład mamy wideo pod tytułem, jak wymienić żarówkę w Peugeocie jakimś tam, załóżmy, no to wtedy jak ja wpiszę, jak wymienić żarówkę, to mi znajdzie to wideo i będę od razu jakby szybko znajdę tę informację, której poszukuję. Jeżeli mamy wideo, jakie są rodzaje silników elektrycznych, czy tam dieslowskich, czy jakichś tam, to wtedy od razu znajdziemy też tę informację.
Mateusz Pośpieszny: Odpowiednią, tak, informację.
Janusz Pietroszek: Druga rzecz, ten tytuł, fajnie jak jest właśnie zaczęty np. jak itd., bo są jakieś tam dowody naukowe na to i badania, że ludzie chętnie w to klikają. Ludzie też chętnie klikają w takie wideo typu 10 najlepszych coś tam, coś tam, coś tam, albo 5 sposobów na coś tam, coś tam, coś tam. Takie wideo poradnikowe też bardzo fajnie działają. I ja też się sam łapię na tym, że w takie rzeczy klikam, więc rzeczywiście dowód na mnie samym widzę, że to działa, a nie tylko jakieś tam suche informacje naukowe. Kolejna rzecz, bo jakby cały czas teraz mówię o YouTubie. Na YouTubie jest coś takiego jak tagi, czyli możemy kilkoma słowami pojedynczymi opisać to, o czym jest to wideo. też jest dobrze takie tagi sobie gdzieś tam dodawać, no bo każda taka dodatkowa informacja, i tak nie może być za dużo, każda taka dodatkowa informacja dla tej maszyny wyszukującej YouTube'owskiej, to jest jakaś dodatkowa informacja na temat tego, co jest w tym wideo i łatwiej damy się znaleźć. Kolejna rzecz to już trochę mniej działa na te maszynowe rzeczy, aber bardziej działa na człowieka. Jeżeli wrzucamy wideo, to możemy wybrać jakąś miniaturkę. Może to być jakiś kadr z wideo albo miniaturka stworzona specjalnie. Dobrze jest tę miniaturkę dobrać w taki sposób, żeby ona zwracała uwagę. Może nie w taki sposób aż krzykliwy, jak to robią youtuberzy różni, popularni, bo to nie ten target. Natomiast fajnie, jeżeli np. mamy serię wideo, która jest w podobny sposób, że tak powiem, opakowana graficzmente, wtedy widz od razu widzi, o, tu jest np. 10 filmów na ten temat, a tutaj 10 filmów na ten temat. Jak to jest bardziej estetyczne, zwraca uwagę, jest ładnie zrobione, no to po prostu ludzie będą w to chętniej klikali. Kolejna rzecz, o której mogę powiedzieć to, no właśnie, w momencie, kiedy wrzucamy wideo, no to zwykle myślimy o tym, żeby go wrzucić na YouTube, no bo to jest takie, taka pierwsza myśl, to jest największy serwis.
Mateusz Pośpieszny: No właśnie, a podejrzewam, że tych możliwości jest więcej i trzeba coś tu rozważyć w tym temacie.
Janusz Pietroszek: Tak, to też zależy od tego, kim jesteśmy, na przykład producencie jakiegoś tam wideo, moja firma wrzuca wideo najczęściej na Vimeo. Wynika to z prostego faktu, że na Vimeo jest coś takie jak bitrate, czyli ilość megabajtów, którą można tam wcisnąć, powiedzmy, w ciągu sekundy filmu. I ten bitrate na Vimeo jest wyższy niż na YouTube. Dzięki temu, kiedy wrzucamy wideo, nad którym naprawdę się namęczyliśmy, zrobiliśmy kolory, pięknie oświetliśmy itd., to ta jakość tego obrazu jest wyższa na Vimeo niż na YouTubie. I dla nas filmowców to jest strasznie ważne, bo filmowcy to tak oglądają wszystkie wideo i patrzą, czy tam coś jest prześwietlone, niedoświetlone i tak dalej. I jakby tam na jakieś piksele nam w ciemnych miejscach zaczęły wychodzić, no to już byśmy czerwone gorączki dostali. No to wynika po prostu z branży, że mamy takiego fioła. Więc filmowcy lubią, jak to jest wszystko takie czyściutkie, ładne i dlatego korzystamy z Vimeo. Większość ludzi w ogóle na to nie zwrócił uwagi и nie dziwię im się kompletnie, więc wrzucają sobie na YouTube'a. I teraz, jeżeli wrzucamy coś na YouTube'a, a później wrzucimy linka na Facebooka, no to Facebook się nie za bardzo lubi z YouTube, bo to są różne przyjaciele. I lepiej jest wrzucić bezpośrednio coś na Facebooka. Dlaczego? Dlatego, że w momencie, kiedy wrzucamy coś natywnie na Facebooka, to Facebook myśli sobie, o, ktoś poświęcił swój czas, wrzucił to wideo do mnie, a nie do mojej okropnej konkurencji, więc podbiję mu tę oglądalność. I to jest kolejna rzecz. Jeżeli chcemy coś promować na Facebooku, lepiej jest, niż wrzucić linka z YouTube'a, wrzucić to bezpośrednio na Facebooka. Kolejna rzecz, pamiętać o tych napisach, jeżeli coś wrzucamy na przykład na Facebooka, to fajnie jest mieć napisy, no bo scrollujemy. I kolejna rzecz, to też trochę wynika jakby z tego, jakie mamy możliwości, jakie mamy środki na to do przeznaczenia, jeżeli mamy niewielki budżet, to lepiej jest zrobić własnym sumptem tą komórką wideo, aber wpakować budżet w promocję, niż wynająć superprofesjonalną firmę, która cały ten budżet poświęci na produkcję, a potem nie będzie już pieniędzy, żeby podbić tę oglądalność, bo to takie virale, które że tak powiem, ktoś się wstrzelił w temat w danym momencie, w danej sekundzie, to poszło, tego jest bardzo mało. To się działo jeszcze kilka, kilka, powiedzmy już nawet kilkanaście lat temu, na początku, aber teraz, żeby zrobić viral, to albo trzeba mieć super szczęście, albo trzeba to podbijać troszkę sztucznie. Są nawet firmy, które się tym zajmują. Więc zawsze pamiętajmy w momencie, gdy planujemy budżet na wideo, żeby zaplanować lwią część tego budżetu na promocję późniejszą.
Mateusz Pośpieszny: Podejrzewam w szczególności, gdy zaczynamy i rozpoczynamy te działania i nie mamy jeszcze żadnej audiencji, nie mamy tych subskrybentów chociażby YouTube'owych czy osób, które śledzą nasz kanał, nasz profil na Facebooku przykładowo.
Janusz Pietroszek: Dokładnie. I to jakby czasami się ludzie dziwią, że takie super wideo to ma tam 20 wyświetleń. No tak, aber gdzie to dałeś? W stronę firmową. w zakładkę o mnie, w zakładkę o nas, w zakładkę ukośnik przez nasze nowe coś tam.
Mateusz Pośpieszny: Gdzie tam coś jest? Podejrzewam, że tam nikogo nie ma, tak? Ja rozumiem, że można tam zrobić ewentualnie kopię i przekleić, właściwie z połączeniem z YouTubem, tak? Zaembdować. Właśnie zawsze mam problem z polskim słowem umieścić na tej stronie. te wideo, aber tak czy inaczej to musi być dobrze opisane i gdzieś tam dopakowane, żeby ktoś dotarł, czy to na tę stronę, jednymi działaniami marketingowymi, czy to właśnie w ramach promocji wideo na YouTube.
Janusz Pietroszek: Dokładnie. I o tym ludzie często zapominają i później się dziwią, że o, jak to, dlaczego tutaj konkurencja ma 100 tysięcy wyświetleń, a ja mam 50. No, aber to wrzuciliście tam na Facebooka, na którym macie 100 fanów. To też nie jest tak, że jak mamy, powiedzmy, nie wiem, tysiąc fanów, to jak wrzucimy coś na tego Facebooka, to tysiąc osób to zobaczy. To tak nie działa. Kiedyś to działało w miarę, tak? Teraz już tak nie działa. Algorytmy się zmieniły. Teraz jest tak, że jeżeli nie zapłaci się Facebookowi, szczególnie jeżeli się jest fanpage'em, a nie osobą prywatną, no to niestety, aber nie będzie. Nie będzie widowni, bo oni o tym dobrze wiedzą, że ludzie się skupiają na social mediach, żeby się promować przez social media, bo w stosunku do cen np. telewizyjnych, to jest naprawdę ułamek kosztów. Totalnie ułamek kosztów. Więc dotarcie do takiej jednej osoby, załóżmy, potencjalnego odbiorcy. Więc oni wiedzą, że oni są stosunkowo tani, więc mogą sobie na to pozwolić, no i są też liderem rynku. No nie ma większego portalu społecznościowego niż Facebook. No i też muszą zadowolić swoich akcjonariuszy, więc muszą zwiększać zyski. Więc ta tendencja będzie się pogłębiać. Nie ma szans, żeby nagle Facebook stwierdził, że będzie instytucją charytatywną, która pozwoli się rozwijać wszystkim firmom za darmo. Tylko trzeba będzie płacić, więc trzeba przełknąć tę gorzką pigułkę prawdy, rzeczywistości and powiedzieć sobie, no, musimy tam trochę pieniędzy в to wrzucić, aber to się zawsze, no nie zawsze, aber jeżeli dobrze to stargetujemy, to się sprawdzi i są tego naprawdę duże dowody.
Mateusz Pośpieszny: Super. Mam wrażenie, że przedyskutowaliśmy bardzo dużo wątków i podaliśmy bardzo dużo ciekawych przykładów i jakichś porad. Ja mam nadzieję, że dla naszych widzów też znajdzie się sporo użytecznych kwestii. Podejrzewam, że niektórzy być może będą chcieli to zgłębić, więc pozwolę sobie umieścić jakieś namiary, też kontakt do ciebie, jeśli ktoś chciałby skorzystać z dodatkowego konsultingu czy usług w tym zakresie. Aber rozumiem, że jakieś dodatkowe źródło informacji będziesz wkrótce udostępniał, że się tak wyrażam.
Janusz Pietroszek: Właśnie, chciałem jeszcze o dwóch rzeczach wspomnieć, bo w sumie wspomniałem wcześniej. Jeden odcinek noch prowadzę, taki program zdalnie w online. Tam w jednym odcinku jest też temat na temat SEO, to jest odcinek z Pauliną Elgierską z Rocket Media. Można też gdzieś tam podlinkować.
Mateusz Pośpieszny: Podetniemy, na pewno.
Janusz Pietroszek: Prawie godzinę rozmawiamy właśnie między innymi o SEO, też przez pryzmat takich materiałów wideo, no bo to był temat nie samego, zresztą interesował, chciałem się coś dowiedzieć, więc za tym z Pauliną rozmawialiśmy. A druga rzecz jest taka, że właśnie teraz już jestem na ostatnim etapie wydawania książki na temat tego, jak stworzyć reklamę wideo na social media. Też myślę, że jak już będzie publikacja tego odcinka, będzie można gdzieś tam link wyrzucić, więc zachęcam do czytania. To będzie taka pigułka wiedzy. dokładnie na ten temat, czyli po prostu jak po krok po kroku podejść do tego, jaki sprzęt wybrać i dlaczego prawdopodobnie już ten sprzęt mamy, w jaki sposób, jakie są jakieś takie triki montażowe właśnie, bo montaż to jest temat, temat całkowicie oddzielny, w jaki sposób nagrywać, w jaki sposób, jakie są ruchy kamer, jakie są w ogóle, no, wszystkie takie podstawowe rzeczy, które najlepiej, żeby każdy marketer, który gdzieś tam planuje jakieś, jakieś rzeczy wideo, robić czy nawet zlecać, żeby mógł swobodnie rozmawiać z tą ekipą filmową i rozumieć, co ci dziwni planiści ze statywami do niego mówią. to nawet po to warto jest taką jakąś podstawową wiedzę poświęcić. Także zachęcam, myślę, że linka dodamy.
Mateusz Pośpieszny: Oczywiście. Dodamy wszystkie linki. Dodamy link do odcinka zdalnie online, o którym wspomniałeś. Dodamy link do książki, gdy będzie dostępna, czy do Twoich kanałów, jeśli jeszcze nie będzie dostępna w momencie publikacji tego odcinka. Ja dziękuję Ci bardzo za poświęcony czas i za podzielenie się tą wiedzą i wieloma, myślę, praktycznymi wskazówkami, które można wprowadzić w miarę sprawnie, szczególnie w tych przypadkach, które już gdzieś prowadzą swoje działania czy zaczynają je w tym momencie planować, myślę, że do wykorzystania. Dziękuję, że porozmawiałeś z nami i znalazłeś czas dla naszych widzów, żeby tutaj podzielić się swoim doświadczeniem. Dzięki wielkie.
Janusz Pietroszek: Dzięki, było mi bardzo miło. Dzięki.
Mateusz Pośpieszny: Stacja Marketing to nie tylko rozmowy takie jak ta, której właśnie wysłuchałaś bądź obejrzałeś. Stacja Marketing to także artykuły oraz przegląd informacji medialnej z branży motoryzacyjnej. Zachęcamy do zapisania się na newsletter na stacjamarketing.pl, aby być na bieżąco ze wszystkimi informacjami oraz nowościami, które dla Was przygotowujemy. Dodatkowo zachęcam do polubienia profilu na Facebooku, podzielenia się informacjami o nas ze znajomymi z branży, a także ocenienia nas na tej platformie, na której właśnie nas słuchasz bądź oglądasz. Dzięki temu będziemy w stanie docierać do jeszcze większej ilości słuchaczy i szerzej integrować branżę i rozwijać ją wspólnie pod kątem marketingowym. Partnerem naszej audycji jest grupa Dealer, która specjalizuje się w dostarczaniu rozwiązań IT dla rynku motoryzacyjnego, a organizatorem audycji jest .BespokeChat, dodatkowy dział sprzedaży dla Dealer. Dzięki wielkie za wysłuchanie i do odsłuchania, do obejrzenia bądź do przeczytania w kolejnych naszych materiałach. Cześć!
Zmysł wzroku uważany jest za jeden z najważniejszych zmysłów marketingu. Aby zwiększyć sprzedaż należy przyciągnąć uwagę klienta. W natłoku informacji i treści na kanałach social media, może okazać się to wyzwaniem. Warto więc wyróżnić się na tle konkurencji. Sposobem na to może być video marketing. W dzisiejszej rozmowie z ekspertem Januszem Pietroszkiem, dowiesz się czym wyróżniają się treści video oraz jaki sposób możesz wdrożyć je w swojej firmie.
Zamieszczanie treści video w postaci poradników, instruktaży czy prezentacji modeli samochodów jest nie tylko świetną promocją naszego salonu ale również sprawia wrażenie u odbiorcy, że dealer jest ekspertem w dziedzinie. Jest to istotny czynnik w utrzymaniu klienta i zachęcenia go do skorzystania z oferty salonu. Ekspert Janusz Pietroszek wskazuje, że aktualnie panują idealne warunki na wprowadzenie video marketingu dla branży automotive i jest to szansa na wyróżnienie na tle konkurencji.
Jak się okazuje, przygotowanie materiałów video nie musi oznaczać wysokich kosztów. Czasami wystarczą chęci, ciekawy pomysł i telefon komórkowy z funkcją nagrywania. Warto więc przyjrzeć się działaniom video marketingowi, o korzyściach dowiesz się z najnowszego odcinka Stacji Marketing.
Tematy rozmowy:
Jakie są korzyści wykorzystywania wideo marketingu?
Jakie jest podejście do wideo marketingu w branży automotive?
Jak powinien wyglądać dobry content marketing?
Jak zacząć wdrażać działania wideo marketingu w firmie dealerskiej?
Jakie błędy popełnianie są w publikacji materiałów wideo?
Jak podejść do publikowania wideo i jego pozycjonowania?
W rozmowie omawiamy kanały YouTube:
- Bawaria Motors https://www.youtube.com/channel/UCXKgWJUK0u1UGevvvs3436Q ,
- Toyota Romanowski https://www.youtube.com/user/GTFOURpl ,
- Grupa Zdunek https://www.youtube.com/channel/UC672WeLOjPE-ZdOAb3AkUQA .
Gdzie znaleźć informacje o Januszu Pietroszku
- Vireomedia.pl
- Podcast Zdalnie w onlajnie https://zdalnie.vireomedia.pl/
- jpietroszek.pl
Polecany materiał o SEO:
Pobierz badanie „Samochodowe przyzwyczajenia zakupowe Polaków” zapisując się do newslettera na stronie www.stacjamarketing.pl
Oglądaj na YouTube: https://www.youtube.com/channel/UClqJ78_4QtLHPP6vMemUWag
Oglądaj na Facebook: https://www.facebook.com/stacjamarketing/
Słuchaj na Apple Podcasts: https://podcasts.apple.com/pl/podcast/stacja-marketing-dobre-praktyki-marketingu-dealerskiego/id1555237720
Słuchaj na Google Podcasts: https://podcasts.google.com/feed/aHR0cHM6Ly93d3cuc3RhY2phbWFya2V0aW5nLnBsL2ZlZWQvcG9kY2FzdC8
Słuchaj na Spotify: https://open.spotify.com/show/4Oin021gV3BM99U2IY583S
14.12.2021 15:00
Kliknij "ustaw przypomnienie", aby YouTube przypomniał Ci o rozmowie!
Aby otrzymywać na bieżąco informację o tej nadchodzącej rozmowie oraz o następnych – zapisz się na newsletter Stacji Marketing! Wystarczy, że zostawisz swoje imię i kontaktowy adres e-mail.
Zapisuję się na newsletter
Zapisz się też na wydarzenie Linkedin
Zapisz się na wydarzenie Linkedin
Artykuł Wideomarketing na stacji dealerskiej – praktyczne porady i przykłady dobrych działań pochodzi z serwisu Stacja Marketing - dobre praktyki marketingu dealerskiego.