Fünf! 2020 to to naprawde ciąg tragedii. Najpierw pożar w Australii, potem wirus, strajki w USA, a teraz 'Wesele' na maturze (Pozdro dla wszystkich maturzystów, Alek I pray for you). Ale no dobra, wróćmy na ziemię. Witam ponownie w krainie rozmów o graniu koncertów i piciu taniego piwa. Oto kulturalna i bardzo przyjemna rozmowa z reprezentatnem mojego ulubionego miasta POZNAŃ czyli Jendrasem z zespołu Thermit. Wbrew nazwie 'żulskich opowieści' nie będzie aż tyle, ale brzmi to bardzo catchy i mnie rozbawiło. Thermit to jeden z moich pierwszych, ulubionych zespołów z Polski odkąd zacząłem interesować się trochę cięższą muzyką. Mimo, że oboje mieliśmy problem z przypomnieniem sobie roku wydania, to dalej zapętlam sobie "Saints" i BARDZO wszystkim innym polecam posłuchać. Gadamy o The Voice Of Poland, dlaczego wydawnie płyt już się nie opłaca oraz o tym dlaczego Jendras nie przepada za dywanami.