Alaska to nie tylko piękna przyroda, to także region, który stwarza duże możliwości dla USA, bo są tam ogromne złoża ropy naftowej. Radio Wnet m.in. o to zapytało konsula honorowego RP na Alasce.
Trawa podróż dookoła świata Radia Wnet. Nasza dziennikarka Małgorzata Kleszcz podczas kolejnego dnia wyprawy na Alasce, spotkała się z konsulem honorowym RP Stanisławem Boruckim, który opowiadał o życiu codziennym w tym wymagającym regionie, ale także m.in. o decyzjach Donalda Trumpa, prezydenta Stanów Zjednoczonych, który zamierza wykorzystać potencjał gospodarczy tego tego ogromnego stanu.
Kontrowersje związane z wydobyciem ropy naftowej na Alasce były przedmiotem wielu debat, a później decyzji administracji Joe Bidena. Jednym z argumentów przeciwników wydobycia węglowodorów było to, że Alaska jest przede wszystkim unikalną pod względem przyrodniczym krainą, jednak zdaniem Boruckiego nie można pomijać możliwości, jakie daje potencjał gospodarczy tego regionu.
Trump to jest najlepsze, co się mogło przydarzyć Alasce, ponieważ otworzył pola naftowe, które wcześnie były zamknięte przez prezydenta Bidena. Kiedyś rurociągiem z północy płynęły 2 miliony baryłek dziennie. Później Demokraci to powstrzymali
– mówi Borucki.
Alaska bogata w ropę naftową
Zdaniem Boruckiego Alaska stoi przed ogromną gospodarczą szansą, a jej złoża ropy naftowej mogą być większe niż niż krajów arabskich.
Mamy największe pola naftowe. Prawdopodobnie mogą być większe niż te w Arabii Saudyjskiej
– podkreśla konsul honorowy RP na Alasce.