Kochani, wracam po przerwie z konkretnym odcinkiem. Oprócz prywaty, którą standardowo rozpoczynam odcinek, dokonuję coming outu. Muzycznego. Bo któż z nas nie nie ma muzyki, której słucha tylko w największym odosobnieniu? A po co się tak wstydzić?

Z przytupem powracam po długiej (powiedzmy wakacyjnej) przerwie. Dzisiaj opowiadam co u mnie słychać, ale żeby nie było tak miło kontrastuję to z piekłem mojego dorosłego życia- inwazją pająków.

Po ponad miesięcznej przerwie wracam z zaległymi odcinkami <3 W tym odcinku swój wiosenny wigor kontrastuję z moimi życiowymi porażkami. Klasycznie będzie Ewa Chodakowska, moja babcia, efekt jojoł oraz papierosek na kursie rysunku. Buziak.

W dzisiejszym odcinku przytulamy swoje małe ja. Na łamach podkastu powracam do czasów mojego dzieciństwa i uzewnętrzniam swoje najskrytsze pragnienia....

Dzisiaj opowiadam wam o karbonarze w słoiku, torcie od Zorro i przygodach z akademickim wułefem.

Dzisiaj opowiadam o mojej przygodzie z social mediami. Zrobione jest lepsze od idealnego.

Dzisiaj mniej chaotycznie (jak na mnie) opowiadam o jednych z lepszych wakacji mojego życia, jedzeniu wstydliwym i niani Frani. Kocham Agnieszkę Dygant.

W dzisiejszym (już piątym!!!) odcinku Z tej strony ego opowiadam o ulubionych książkach z dzieciństwa a punktem wyjścia do tego monologu stała się średniowieczna karczma.

W tym jakże chaotycznym czwartym odcinku mojego podkastu opowiadam o pierwszej (jakże niegodnej) dorywczej pracy, rozwoju szczepionek z kukurydzy oraz mojej miłości do Gosi Kożuchowskiej.

W kolejnym już (trzecim!!!) odcinku podkastu opowiadam o tym dlaczego nagrywam wstawiony, jak wyobrażam sobie idealnego Jana Stanisława oraz dlaczego chciałbym być lwem salonowym.