Ile kosztuje rozwód? Ile obsługa spółki z o.o.? A ile godzina pracy prawnika?

Od razu zapytasz czy w Katowicach, Poznaniu, Wrocławiu, Warszawie, Pcimiu, czy Chałupach. Dodasz do tego jeszcze kilka pytań, aby poznać więcej szczegółów.

A ile kosztuje czarny samochód?

Zapytasz pewnie „jaki?”. Ale gdy odpowiem ci jaki konkretnie, to na pewno zgodzisz się, że co do zasady jego cena w sieci dealerskiej jest nieomal identyczna (dla danego modelu i wyposażenia) w Katowicach, Poznaniu, Wrocławiu, Warszawie, Pcimiu, czy Chałupach. Oczywiście jest tam miejsce na pewne negocjacje cenowe z klientem (w tym dorzucenie wycieraczek podłogowych na zimę), ale producent ustalił pewną cenę, którą dealerzy (w granicach prawa) są związani i dość mocno się jej trzymają.

Dlaczego ceny tych samych usług prawnych tak drastycznie różnią się w różnych miejscowościach? Dlatego, że takie mamy przekonania i w to ŚLEPO wierzymy, a przez to nie sięgamy po więcej. A tak się składa (i mam na to dowody w postaci swoich klientów), że są kancelarie, które biorą te same pieniądze w filiach, na zadupiach, co w centrali, czyli w dużym ośrodku typu Trójmiasto, Katowice, czy Warszawa. Znam adwokata w Chorzowie (człowiek mniej więcej w moim wieku), który parę lat temu za rozwód brał 15.000 zł, mimo że w Katowicach tak wysoka stawka należała do rzadkości i nawet najwięksi tyle nie mówili na starcie. Wszyscy robiliśmy wielkie oczy.

Dlaczego tyle brał? Bo chciał. Bo wierzył. Bo mógł (a kto by mu miał zabronić?). Bo klienci (jak pokazują różne badania) cenę usługi prawnej traktują na dalekim (ponoć 5-tym) miejscu. Ważniejsze są dla nich inne czynniki. W moim doświadczeniu dla klienta kluczowe jest polecenie, zaufanie które wzbudzam, pierwsze wrażenie, czytelność mojej oferty, jasność mojego przekazu, to co nieświadome i trudne do opisania (intuicja)…

Jedni wierzą, że mogą, inni twierdzą, że nie. To jak z horoskopem. Działa u tych, którzy wierzą, nie działa u tych, którzy uważają go za bzdury. Na to też są badania.

Wliczasz czas edukacji do kosztów prowadzenia sprawy?

A korzyść klienta bierzesz pod uwagę?

Zgodzisz się, że majętni klienci, gotowi zapłacić porządną stawkę mieszkają nie tylko w Warszawie, Poznaniu, Łodzi, Wrocławiu, Katowicach, Trójmieście?

Gdy klient ci mówi, że twoje wynagrodzenie jest ponad jego budżet, to je pokornie zmniejszasz, wierząc mu na słowo, czy wiesz, że to biznes, w którym często się blefuje?

Dziś podkast o wycenie, błędach poznawczych i fałszywych przekonaniach, które prawnicy mają wokół pieniędzy, które są do zarobienia i wzięcia.

Odcinek powstał na skutek tego, co się wydarzyło w prowadzonej przeze mnie grupie online „Prawnik od nowa”. O grupie jeszcze napiszę przy innej okazji, trochę o tym, „co tam się dzieje” opowiadam w odcinku. Jest też trochę o książce Mec. Joanny Lubeckiej, którą polecam wszędzie gdzie się da, i nie dlatego, że mam z tego korzyści (bo nie mam!), a dlatego, że ja musiałem parę lat pracować na próbach i błędach na uczciwy dla siebie i klienta model wyceny.

Zapraszam do programu „Prawnik od nowa”.

https://prawnikodnowa.pl

Zapraszam też do masterminda „Toga bez wroga”, który odbędzie się w piątek:

https://togabezwroga.pl/mastermind

#togabezwroga #świadomośćprawników #dobrostanprawnikow #coachingprawnika #mentoringprawnika #superwizjaprawnika

#prawnikodnowa #prawo #prawnik #adwokat #radcaprawny