Dzisiaj karę zaczęliśmy postrzegać jako porażkę tego, który wychowuje. Sens kary widzimy raczej w tym, że ma być korekcyjna – wychowawcza. Że ma być ochroną. Nacisk zaś kładziemy na konsekwencje naszych czynów. W teologii też stawiamy na uzmysłowienie sobie tego, co rodzą złe decyzje, z tą najważniejszą decyzją – odrzucenia Boga, która przynosi śmierć. Skupiamy się nie na pojęciu kary, ale na konsekwencjach czynów.