"Jego cele były przypadkowe. Wybierał je pod wpływem impulsu. Tak samo było z motywem kart. Pierwszą rzucił od niechcenia, ale później podekscytowany medialną wrzawą na ten temat zaczął ich używać jako swoistej wizytówki."
"Jego cele były przypadkowe. Wybierał je pod wpływem impulsu. Tak samo było z motywem kart. Pierwszą rzucił od niechcenia, ale później podekscytowany medialną wrzawą na ten temat zaczął ich używać jako swoistej wizytówki."