W sześćdziesiątym trzecim odcinku podcastu resocjalizujemy się na ławce pod blokiem, zajadając przeterminowane ciasteczka i brylując na najwyższym szczycie stolicy, uciekamy przed kanarami, inceptorami i wyrzutami sumienia, a przy okazji wciągamy nowe osoby do sekty pozbawiając ich tym samym twarzy.