Myszmasz

Dwadzieścia pięć lat temu Ragnar Tornquist zabrał graczy w najdłuższą podróż. Dzisiaj Krzysiek i Ania sprawdzają, dokąd teraz wiedzie ta droga, czy w tych czasach wytyczonoby ją inaczej i czy są tu jakieś widoki do podziwiania.--

W tym tygodniu omawiamy dwa filmy, które wydają się niepowiązane, a tak naprawdę… no, powiązanie jest bardzo luźne. Ale jest, serio! Mowa o „Pięknym umyśle” i „Obłędnym rycerzu”. Przede wszystkim są to filmy, które z różnych powodów wiele znaczyły dla Myszy i Kamila. Ania poznaje je po raz pierwszy, więc ma świeżą perspektywę na to, jak wypadają bez sentymentalnego bagażu.

W gorący letni wieczór Ania i Krzysiek spotkali się przy mikrofonie, żeby nagrać Krzesła o powiązanych tematycznie grach. Pech chciał, że zapomnieli powiązać swoje tematy, dlatego Ania grała w gry karciane, a Krzysiek w visual novele, ale mimo to jakoś się dogadali.

Tylko Jedi pokona Jedi. Czy Qimir to złe Jedi? A czy Sol to dobre Jedi? Odpowiedź może was zaskoczyć!

Pora refować bukszpryt i wypłynąć na szerokie wody kina marynistycznego. Ania namówiła Kamila i Myszę, aby obejrzeli „Pana i władcę: Na krańcu świata”. Z tego odcinka dowiecie się, co ten film ma wspólnego z Tomem Clancym i skąd Hollywood bierze XIX-wieczne szumowiny. A potem Ania opowie jeszcze o filmie „W samym sercu morza” i co poszło z nim nie tak. Na koniec Krzysiek opowie o książce „The Last Murder at the End of the World” Stuarta Thurtuna, kryminale w utopijnej społeczności przyszłości. A tak w ogóle to bukszprytu to się nie refuje.

Wyjaśnienie wielkiej tajemnicy skrywanej przez sześć odcinków okazało się ciepłym Sprite'em. Na pierwszy rzut oka spoko, ale zostawia z głębokim rozczarowaniem. Dlaczego? Tego dowiecie się z tego odcinka.

Spowolnijmy akcję, zatrzymajmy się na chwilę i porozmawiajmy o tym, co się właściwie wydarzyło i kto czego chce. Co prawda wciąż będziemy odkładać w czasie rzeczy, które wszyscy chcą wiedzieć, ale przynajmniej dostaniemy trochę interesujących i, przede wszystkim, dobrze napisanych dialogów.

To nie powinien być osobny odcinek. A jednak robi sporo rzeczy zaskakująco interesująco. A parę rzeczy zaskakująco irytująco. Na którą stronę przechyla się waga? Przekonajmy się.

Red Side Story to kontynuacja nietuzinkowej dystopii, na którą przyszło nam czekać prawie 15 lat. Czy było warto? Krzysiek z Myszą zagłębiają się w to, dlaczego jest to jedna z niewielu książek, które podobają się im obojgu w równym stopniu. Kamil też tam jest. Czemu? Tajemnica.