Najwyższy czas, by zająć się bliżej dobrymi praktykami w korzystaniu z internetu. Temat powraca co jakiś czas. Można zaryzykować stwierdzenie, że z nową aktualnością objawił się w czasie pandemii. Bezpośrednie kontakty zostały zredukowane do minimum, podstawowym narzędziem komunikacji stał się internet. Po pierwszych miesiącach zachwytu z odkrycia starego / nowego narzędzia, coraz częściej zaczęły pojawiać się problemy z oddzieleniem sfery prywatnej od służbowej. Choć bycie online wypełniło nasz cały dzień, jednak nie poszły za tym zmiany naszych zachowań. O jakie zmiany chodzi? Przywołajmy nasz stosunek do smartfona i korzystania z mediów społecznościowych. Gdyby nie konieczność zdecydowanego odłączenia się od nich choć na kilka godzin snu, bylibyśmy bez ustanku zasypywani informacjami, niezależnie od pory dnia czy nocy. Wprowadzenie jasnych zasad korzystania z internetu ma charakter nie tylko porządkujący. Już przed laty przekonywano do wprowadzenia netykiety. Wszakże praktyka pokazała, że chęć zaakceptowania takich reguł nie jest oczywista, stale trzeba o nich przypominać czy do nich się odwoływać. Zauważając tą sytuację, koleżanki i koledzy z Wydziału Nauk Społecznych UWr. opracowali „Kodeks dobrych praktyk pracy zdalnej i studiowania zdalnego”. Pomaga on w sposób wyraźny oddzielić sferę prywatną od zawodowej. Zwraca też uwagę na kulturę komunikacji, w której obecnie wykorzystujemy głównie internet. Zarówno netykieta, jak i kodeks dobrych praktyk mogą być świetnymi przykładami do wykorzystania w praktyce codziennej tak na uczelni, jak i w szkole.