Doda, nazwała autorów Biblii „naprutymi winem i palącymi jakieś zioła”. Sprawą zainteresował się prokurator i tak Doda konta Polska znaleźli się w Europejskim Trybunale Praw Człowieka. Okazało się, że Doda miała rację, a Polska nie. Trybunał orzekł, że Doda nikogo nie obraziła i teraz Polska, czyli my, musi zapłacić jej 10 tysięcy złotych. Czy to oznacza, że Doda powinna przejąć Ministerstwo Sprawiedliwości.