"Po zdarzeniu na kolei podnieśliśmy działania służb, będzie większa ochrona obiektów infrastruktury krytycznej. Sprawcy zostawili sporo śladów na miejscu przestępstwa. Dzięki temu w ciągu kilkudziesięciu godzin od dokonania aktu dywersji udało się ustalić ich tożsamość. Ich droga z Rosji, Białorusi do Polski jest przedmiotem naszych szczegółowych badań" – powiedział w Popołudniowej rozmowie w RMF FM wiceszef MSWiA Czesław Mroczek o dywersantach, którzy po przeprowadzeniu zaplanowanej operacji na torach kolejowych w powiecie garwolińskim na Mazowszu opuścili Polskę przez przejście graniczne w Terespolu. Podkreślił, że "sprawcy zostawili po sobie sporo materiału dowodowego".