Wchodząc w najbardziej, podobno, poetycką porę roku przychodzę do Was z na wskroś jesiennym poetą. Wierszy o tej porze roku napisał kilka, a melancholia tego czasu obecna była w zasadzie w całej jego twórczości, przedwcześnie, we wrześniu 1939 przerwanej. Józef Czechowicz, autor z Lublina, napisał tekst, którego recytacji uczyłam się w dzieciństwie, a który zaczynał się od słów: Szumiał las, śpiewał las/ gubił złote liście... Znacie? A może Wasze dzieci dziś się go uczą? Dołączam do niego jeszcze jeden, również bardzo na teraz (i na zbieranie ostatnich kasztanów).
Posłuchajcie!
Magdalena Kicińska
---
Słuchaj więcej materiałów audio w stałej, niższej cenie. Wykup miesięczny dostęp online do „Pisma”. Możesz zrezygnować, kiedy chcesz.
https://magazynpismo.pl/prenumerata/miesieczny-dostep-online-audio/
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.