Inwestowanie w fundusze inwestycyjne nie jest łatwą sprawą. Przekonali się o tym inwestorzy, którzy zanieśli pieniądze do TFI na szczycie hossy w 2007 roku. Okazuje się, że mimo tego, że oddajemy nasze pieniądze profesjonalistom, nie zwalnia nas to od obowiązku analizy i wyboru prawidłowego momentu na rozpoczęcie inwestycji. Ponadto, gdy inwestujemy w zwykłym funduszu akcyjnym, to podczas bessy, choćby nie wiadomo jak dobry był zarządzający i tak jesteśmy narażeni na straty, związane z koniunkutrą na rynku akcji.

Pewnym remedium na te problemy są tzw. fundusze absolutnej stopy zwrotu, które w swoim zamyśle powinny przynosić zyski zarówno w czasie hossy jak i bessy na rynku kapitałowym. Te zyski nie będą tak duże jak w czasie hossy w klasycznych funduszach akcyjnych, ale dzięki temu ryzyko związane ze spadkiem wartości naszego kapitału powinno być zdecydowanie niższe. Tyle teorii, a o tym jak to działa w praktyce i na czym polega działanie funduszy absolutnej stopy zwrotu opowiadzieł Krzysztof Orlik z TFI Union Investment.