Najpierw pająki, potem zagadkowa szczelina… a na koniec czerwone nietoperze. Doliczcie do tego złe decyzje, beznadziejny gust w kwestii projektowania wnętrz i trochę okultyzmu. Tak oto mamy kolejny odcinek. Czy czarny rycerz stanie się sojusznikiem dla naszej ekipy?

Drużyna powraca do cytadeli w poszukiwaniu tajemniczego, czarnego rycerza. Leżące przed budowlą zwłoki bynajmniej nie zachęcają do wejścia, ale bohaterowie dzielnie ruszają naprzód. Bez problemu stawiają czoła kolejnym przeciwnikom… do czasu. Dlaczego to nie mogą być motyle?

Wyczerpani po wielu długich walkach nasi bohaterowie pilnie potrzebują odpoczynku. Zanim jednak będą mogli zregenerować siły, będą musieli zmierzyć się ze szkieletami… bo ktoś wcześniej nie sprawdził cel! Na szczęście dla naszej drużyny trochę kości to błahostka i wreszcie mogą przystopować. Czas więc przesłuchać Calmonta.

W tym odcinku dowiecie się, że krokodyla ze zgagą łatwiej pokonać niż niziołka z fetyszem uszu, a także tego, że denerwowanie naszego kapłana może się skończyć tragicznie. Czy drużyna zdoła pokonać/pojmać/okaleczyć/wychędożyć/zabić Calmonta? Niekoniecznie w tej kolejności.

Ragdar odzyskuje przytomność, a reszta drużyny ostrzega go przed zagrożeniem czyhającym za drzwiami. Nie ma jednak czasu do stracenia, toteż szybko wyposażają się w broń sado-maso i ruszają na dalsze poszukiwania. Niestety, gdy bohaterowie wreszcie natrafiają na grupę goblinów, okazuje się, że najpierw muszą uporać się z… krokodylem?

Nasi bohaterowie kontynuują przeszukiwanie twierdzy, dzielnie stawiając przy tym czoła przeciwnikom. Los (znany również jako Maciek) lubi jednak płatać figle. Co mają wspólnego szczeniaczki, wyrodny ojciec i deska? Przekonacie się w tym odcinku.

Kolejny odcinek naszej emocjonującej przygody, w którym nasza drużyna szybko bierze się w garść po ostatnich wydarzeniach i wyrusza na pomoc do Cytadeli Altaerein. Jednak na miejscu nie wszystko idzie zgodnie z planem, a przeszkody mnożą się i mnożą… Czy nasza drużyna da sobie radę?

Nasza przygoda rozpoczyna się w mieście Breachill podczas Wezwania Bohaterów, kiedy to ludzie (i nie tylko) przybywają z całego świata, by zdobyć bogactwo i chwałę (i różne inne rzeczy) poprzez wypełnianie najrozmaitszych zadań, czy misji. Przed ratuszem gromadzą się tłumy, a wśród nich członkowie naszej przyszłej drużyny, jeszcze nieświadomi tego, co szykuje dla nich los (albo inaczej Maciek).