Co my możemy powiedzieć o tym odcinku? Nic koherentnego, bo sam Dave Filoni zdaje się nie do końca wiedzieć, co próbuje powiedzieć, ale za to ma parę obrazów w swojej głowie, które koniecznie musi z siebie wyrzucić. A co my z tego wyciągnęliśmy? Spróbujemy wam powiedzieć.

Jak to było? „Miałeś moją ciekawość, teraz masz złe przeczucie”? Coś w tym stylu. Nie, no trzeba przyznać, że serialowa Ahsoka nabiera tempa. W sensie serial, bo postać… meh, wciąż musi nas przekonać. Ale serial… No i ten Baylan. Jak on się paczy ten Baylan. 😍

No i jak ten poziom mocy u Sabine? Zmalał, urus? A poziom zaangażowania Ahsoki w fabułę swojego serialu? Zmalał, urus? A nasz poziom zainteresowania tym serialem? Zmalał, urus?

Mamy nadzieję, że albo obejrzeliście Rebels, albo przesłuchaliście nasze omówienia tego serialu, bo zgodnie ze wszystkimi podejrzeniami Ahsoka to niemal bezpośrednia jego kontynuacja. Ale to nie znaczy, że nie może być dobra. Ale czy jest dobra? Usiądźcie wygodnie, to wam powiemy.

Koniec Rebelsów ma być nowym początkiem Ahsoki. Czy rzeczywiście poprzednie trzy sezony odpowiednio zbudowały podwaliny wielkiego finału i ostatecznej konfrontacji z Thrawnem? Omówimy to sobie bardzo dokładnie, a na koniec poświęcimy trochę czasu na omówienie, czego się spodziewamy pod kątem kontynuacji historii rebeliantów w Ahsoce.

Trzeci sezon Rebels to ten, w którym znajdują się jedne z najlepszych odcinków całego serialu. I parę tragicznych. Które są które? O tym opowiemy w odcinku.

Wchodzimy w drugi sezon Rebelsów. To ten sezon, w którym każdy odcinek jest ważny i popycha fabułę sezonu do przodu. Czy to znaczy, że jest lepszy od pierwszego? Tak i nie. Czemu tak, czemu nie? A co ja mam streszczać wam cały odcinek? Posłuchajcie.

Zbliża się premiera Ahsoki, która wygląda na to, że będzie nieoficjalnym piątym sezonem serialu Rebels, dlatego postanowiliśmy specjalnie dla was omówić wszystkie sezony, abyście nie czuli się zagubieni. Zaczynamy logicznie od pierwszego sezonu, który ma opinię tego, przez który trzeba przebrnąć, by dotrzeć do naprawdę dobrych odcinków, i jeśli to jest prawda, to znaczy, że w kolejnych sezonach czeka nas prawdziwe złoto.

Tylko w Gorących Krzesłach omówienia najnowszych premier sprzed dwóch miesięcy. Krzysiek i Kamil omawiają przygody Cala Kestisa, pierwszego bohatera, z którym mogą się naprawdę identyfikować – nudnego, białego faceta. Reprezentacja!