Słowo z małej czy wielkiej litery? W tej części Mszy słuchamy wielu słów, ale robimy to dlatego, że wierzymy w Słowo, które do nas mówi, zatem chyba i jedna, i druga pisownia miałaby sens! Dzisiaj w kolejnej części spaceru przez obrzędy Mszy świętej zastanawiamy się, kto i co robi pomiędzy kolektą a homilią, i czy ta ostatnia jest nam w ogóle potrzebna.

Za nas, oczywiście! Bo śpiewamy „zmiłuj się nad nami”, bo w krótkiej ciszy po „módlmy się” kolekty przedstawiamy Panu nasze prośby. Ale skąd na początku Mszy informacja, że jest ona dodatkowo ofiarowana za kogoś lub w intencji czegoś? Dołączcie do nas na kolejny etap „spaceru” przez obrzędy Mszy świętej.

Jak dobrze wejść do kościoła? Dlaczego warto siadać z przodu? I czy Twoja ręka może być świętym znakiem? Dzisiaj rozmawiamy o wielu ważnych rzeczach, które powinny się wydarzyć jeszcze zanim rozpocznie się Msza święta.

Jak dobrze wejść do kościoła? Dlaczego warto siadać z przodu? I czy Twoja ręka może być świętym znakiem? Dzisiaj rozmawiamy o wielu ważnych rzeczach, które powinny się wydarzyć jeszcze zanim rozpocznie się Msza święta.

Już od ponad roku rozmawiamy o liturgii, ale dotychczas nie zaprosiliśmy Was na spacer przez Mszę świętą. Aż do dzisiaj! Dajcie się zabrać w podróż przez święte znaki, którymi modlimy się celebrując sakrament Eucharystii.

Odcinek nagraliśmy podczas rekolekcji liturgicznych Mysterium fascinans w Opactwie Benedyktynów w Tyńcu. Wspólnie z naszymi gośćmi - ks. Dominikiem Ostrowskim i ks. Krzysztofem Porosło - rozmawiamy o pięknie liturgii, jej tajemnicach i tym, jak wprowadzać dzieci oraz młodzież w świat liturgicznej modlitwy. To idealna okazja, aby zanurzyć się w refleksji nad tym, jak modlitwa tekstami liturgicznymi może stać się prawdziwym doświadczeniem całego Kościoła.

Często o nią prosimy, może łatwo obiecujemy ją innym... Modlitwa „za kogoś” lub „o coś”: czym jest, jak działa i czy mamy się jej bać?

W najnowszym odcinku rozmawiamy o modlitwie obecności. To temat, który może być bliski wielu z Was - jak poczuć, że Bóg jest z nami na co dzień, jak dostrzegać Jego miłujące spojrzenie i jak nie bać się Jego obecności.

Bujna wyobraźnia - czy to błogosławieństwo, czy przekleństwo? Rozprasza na modlitwie, a może wręcz przeciwnie, pomaga połączyć wiarę z życiem? I czy istnieje coś takiego, jak chrześcijańska wyobraźnia?

Bujna wyobraźnia - czy to błogosławieństwo, czy przekleństwo? Rozprasza na modlitwie, a może wręcz przeciwnie, pomaga połączyć wiarę z życiem? I czy istnieje coś takiego, jak chrześcijańska wyobraźnia?