Choć nie robię tego fizycznie, każdym swoim słowem i gestem, staram się zdjąć z ciebie ten ciężar. Dotykam twojego czoła, tak jak matka dotykała w dzieciństwie mojego, żeby sprawdzić, czy jestem rozpalony od gorączki, po czym łagodnie stwierdzam, że wszystko z tobą w porządku. Poduszka pod tobą ma idealną miękkość, tył twojej głowy zapada się w nią, niczym w gęsi puch. W uszach masz białą ciszę, albo krople deszczu, albo szum śnieżnej zamieci, albo egzotyczne odgłosy dzikiej dżungli - słyszysz wszystko to, co sprawia, że czujesz się jak w domu, nawet jeśli zasypiasz w obcym miejscu. Ten dźwięk wypełnia cię jak cukrowa wata, która zajmuje dużo miejsca, ale już po chwili rozpuszcza się i pozostawia po sobie jedynie słodki posmak. Twoje nogi i ręce są lekkie, niemal unoszą się nad łóżkiem, jakbyś lewitował i ważył zaledwie tyle, co piórko miotane wiatrem. Powietrze dookoła wibruje, chociaż niemal niezauważalnie - w sposób taki, jakby twój kontur obmywały setki dłoni w jedwabnych rękawiczkach, jakby powstawał wokół ciebie gładki kokon, otulający cię szczelnie, ale pozostawiający mnóstwo miejsca na oddech i swobodne ruchy. Zaczynają drgać ci powieki; gałki tańczą pod cieniutką skórą, gotowe na powitanie nowych obrazów; na przyjęcie zupełnie innego świata.
"Podcast na dobranoc" powstaje dzięki EirHealth, producentowi olejku CBD z Melatoniną.
Tekst @marta_bijan
Głos @szymonadam