Share Spod Stolika
Share to email
Share to Facebook
Share to X
By Dominika Długosz
The podcast currently has 67 episodes available.
Zjednoczona Prawica ma teraz 235 głosów w Sejmie. To dokładnie tyle, ile miała w 2015 i w 2019 roku. - Przy pomocy obietnic, szantaży i szantażyków w końcu odzyskali swój stan posiadania z początku kadencji - mówi Dominika Długosz w podcaście politycznym „Spod stolika”.
Sejmowa komisja sprawiedliwości, głosami posłów PiS, odrzuciła poprawki senatu do ustawy o Sądzie Najwyższym. W efekcie ustawa zostanie przyjęta w wersji prezydenta z poprawkami Solidarnej Polski. Pytanie, czy Komisji Europejskiej to wystarczy.
Prawo i Sprawiedliwość organizuje kongres, na którym nie tylko zaakceptuje zmiany w strukturach partii, ale przede wszystkim znowu nam coś wszystkim obieca. Na razie wygląda na to, że partia sięgnie po sprawdzone metody kupowania głosów.
W czasie posiedzenia klubu Koalicji Obywatelskiej Donald Tusk przyznał, że zbudowanie wspólnej listy opozycji będzie tak trudne, że prawie niemożliwe. Jak to przetłumaczyć z politycznego na nasze? Lider PO wie, że musi brać pod uwagę plan B, czyli start aż trzech bloków opozycji.
– Rada nie podejmuje żadnych decyzji, ale istnieje. Po to, żeby Jarosław Kaczyński mógł się spotykać z koalicjantami w masie i nikogo nie wyróżniać, żeby przypadkiem nie pokazać, że Ziobro jest tutaj ważny – mówi Dominika Długosz, polityczna reporterka „Newsweeka”, w nowej odsłonie podcastu „Spod stolika”.
Zjednoczona Prawica będzie razem głosować za kandydaturą Adama Glapińskiego. Ale prezes NBP wciąż ma wielu wrogów także w PiS.
Wotum nieufności to taki manewr, który jeszcze nigdy nie doprowadził do zwolnienia ministra z pracy, a jednak jest dla bardzo opozycji przydatny. Wniosek o wotum nieufności stosuje w dwóch przypadkach. Po pierwsze: kiedy minister jest wyjątkowo nieudolny i opozycja chce, żeby siedział na stołku jak najdłużej, po drugie: kiedy opozycja sprawdza, co dzieje się w rządzącej koalicji.
Pierwszy przypadek to raczej polityczny happening. Opozycja wychodzi na mównicę i wymyśla ministrowi, sejmowa większość go broni i nie bardzo może go potem odwołać, bo głupio tak iść ręka w rękę z opozycją. Drugi to polityczna strategia mająca pokazać pęknięcia w rządzie. Donald Tusk postanowił zastosować drugą strategię.
Wojna w Ukrainie trwa już dwa miesiące i nikt właściwie nie ma pomysłu na to, jak i kiedy się skończy. Dla Ukraińców najważniejsze jest, żeby Zachód nie wrócił do normalnych stosunków z Putinem i Rosją.
– Dlaczego zaczęła się wojna w Ukrainie? Dlatego, że większość Ukraińców myślała, że z Rosją można rozmawiać, że z Rosjanami można rozmawiać, że można słuchać rosyjskiej muzyki, rozmawiać po rosyjsku, uważać za bohaterów rosyjskich, a ignorować swoich ukraińskich – mówi Lesia Vakuliuk z telewizji Ukraina 24, gość podcastu Spod Stolika.
Pod dwóch miesiącach od agresji Rosji na Ukrainę polityka europejska wygląda zupełnie inaczej niż w lutym. Jednak niektóre kraje już myślą jak wrócić do interesów z Rosją.
W Prawie i Sprawiedliwości nie ma zgody na drugą kadencję dla urzędującego prezesa Narodowego Banku Polskiego. Część polityków PiS uważa, że Adam Glapiński powinien przejść na emeryturę.
The podcast currently has 67 episodes available.