Ceny mieszkań w stolicy rosną, a wiele lokali stoi pustych – także tych komunalnych. Tymczasem mieszkańcy Osiedla Przyjaźń od maja ubiegłego roku żyją w niepewności co do swojej przyszłości. Dziś, zamiast wsparcia, miasto podejmuje działania prowadzące do ich pozbycia oraz stworzenia kolejnego zgentryfikowanego obszaru na mapie miasta.
Trudnej sytuacji postanowiły przyjrzeć się Olga i Basia - dwie członkinie MJN, które są mocno związane z Osiedlem i działającym na jego terenie inicjatywami. W podcaście usłyszycie rozmowy z mieszkańcami Osiedla, a także komentarz Melanii Łuczak - radnej m. st. Warszawy, która aktywnie działa na polu stołecznej polityki mieszkaniowej ze szczególnym uwzględnieniem mieszkalnictwa społecznego oraz tematu pustostanów.
Osiedle powstało w 1952 roku jako miejsce zamieszkania dla radzieckich robotników pracujących przy budowie Pałacu Kultury i Nauki. Barakowe osiedle funkcjonowało jako samodzielna, zamknięta przestrzeń dla zatrudnionych i ich rodzin, tworząc w Warszawie swoiste „miasteczko w miasteczku”. Jest ono uznawane za symbol powojennej odbudowy i społecznych przemian.
Jakie będą dalsze losy mieszkańców Osiedla Przyjaźń? Czy historia i unikalny charakter Osiedla Przyjaźń przetrwają?