Funkcjonariusz SW zabił lekarza. Szefowa służby wyjaśnia okoliczności rekrutacji
Funkcjonariusz, który śmiertelnie zaatakował lekarza, mógł w ogóle nie zostać zatrudniony, gdyby nie problemy kadrowe Służby Więziennej. Szefowa SW Renata Niziołek przyznała, że w takich warunkach "istniało ryzyko, że sito rekrutacyjne będzie zbyt swobodne". - Wtedy borykaliśmy się z dużymi problemami kadrowymi, a praca u nas nie była postrzegana jako korzystna finansowo - powiedziała w Polskim Radiu 24.
Funkcjonariusz SW zabił lekarza. Szefowa służby wyjaśnia okoliczności rekrutacji
Funkcjonariusz, który śmiertelnie zaatakował lekarza, mógł w ogóle nie zostać zatrudniony, gdyby nie problemy kadrowe Służby Więziennej. Szefowa SW Renata Niziołek przyznała, że w takich warunkach "istniało ryzyko, że sito rekrutacyjne będzie zbyt swobodne". - Wtedy borykaliśmy się z dużymi problemami kadrowymi, a praca u nas nie była postrzegana jako korzystna finansowo - powiedziała w Polskim Radiu 24.