4 listopada w Rosji obchodzony jest Dzień Jedności Narodowej – święto upamiętniające wypędzenie Polaków z Kremla w 1612 roku. Wprowadzono je 20 lat temu, by przysłonić inną rocznicę: rewolucję październikową, która doprowadziła do obalenia caratu. Dlaczego rosyjskie władze wolą wspominać dawnych wrogów niż bunt przeciwko własnemu reżimowi? O polityce pamięci w Rosji, micie jedności narodowej i strachu przed rewolucją Piotr Pogorzelski rozmawia z prof. Hieronimem Gralą, historykiem i dyplomatą z Wydziału Artes Liberales Uniwersytetu Warszawskiego.