Zdjęcie Mateusza Domaradzkiego w lutym 2006 r. można było zobaczyć w większości gazet lokalnych na Śląsku oraz w mediach ogólnopolskich. Ośmiolatek mieszkający w Rybniku wyszedł z domu i zaginął. W jego poszukiwaniach brały udział setki osób: policjanci, sąsiedzi, mieszkańcy, nauczyciele. Dziecka ani jego ciała, do dziś nie odnaleziono, dlatego wciąż w policyjnych bazach figuruje jako osoba zaginiona. Śledczy doszli jednak do wniosku, że chłopiec został zgwałcony i zamordowany. Sąd skazał dwóch mężczyzn na 25 lat więzienia. W lutym tego roku od zaginięcia Mateusza minęło 16 lat.