Od najmłodszych lat uprzykrzał życie mieszkańcom Podhala. Kradł zwierzęta hodowlane, kosztowności i pieniądze. Działał w zorganizowanej grupie bandytów. Nosił przy sobie broń palną. Andrzeja Szczerbę-Bazalińskiego nazywano Postrachem Podhala. Ówczesna prasa szeroko rozpisywała się na jego temat. Kiedy w końcu go złapano, udało mu się uciec. Niedługo później popełnił zbrodnię, która sprawiła, że stał się najpilniej poszukiwanym przestępcą przedwojennej Polski.
Od najmłodszych lat uprzykrzał życie mieszkańcom Podhala. Kradł zwierzęta hodowlane, kosztowności i pieniądze. Działał w zorganizowanej grupie bandytów. Nosił przy sobie broń palną. Andrzeja Szczerbę-Bazalińskiego nazywano Postrachem Podhala. Ówczesna prasa szeroko rozpisywała się na jego temat. Kiedy w końcu go złapano, udało mu się uciec. Niedługo później popełnił zbrodnię, która sprawiła, że stał się najpilniej poszukiwanym przestępcą przedwojennej Polski.