Unia Europejska i Stany Zjednoczone osiągnęły porozumienie w sprawach handlowych. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i prezydent USA Donald Trump ogłosili warunki umowy.
Amerykański eksport do Unii Europejskiej ma nie podlegać cłom. Firmy z bloku mają zainwestować w Stanach Zjednoczonych 600 mld euro do końca kadencji Trumpa. Państwa członkowskie mają też dokonać zakupu surowców, paliw i procesorów z USA o wartości 750 mld dolarów oraz nabywać amerykańskie uzbrojenie.
Donald Trump powiedział, że najwięcej na dostępie do europejskiego rynku mogą zarobić producenci samochodów i żywności.
Stawka celna na towary z Unii Europejskiej eksportowane do Stanów Zjednoczonych wyniesie 15 proc. Będą jednak pewne wyjątki – wyroby przemysłu lotniczego oraz niektóre półprzewodnikowego, chemicznego, farmaceutycznego i sektora rolniczego nie będą podlegały cłom.
Von der Leyen powiedziała, że będzie zabiegać o to, by na tej liście znalazło się więcej produktów. Stawka dla wina i mocnych alkoholi nie została jeszcze ustalona. Aluminium i stal będą objęte 50-proc. cłem.
Stany Zjednoczone prowadzą jeszcze 232 śledztwa handlowe, których wynik ma zadecydować o wysokości stawek celnych dla wybranych dóbr.
łumaczy Rafał Michalski, amerykanista i współpracownik Układu Sił.