Podczas gdy Stany Zjednoczone chcą sprowadzić produkcję z powrotem do kraju, Chiny inwestują w roboty humanoidalne, które mają zastąpić pracowników w zakładach.
Gałąź ta jest dla Chin priorytetem, co podkreśla fakt, że Xi Jinping odwiedził w zeszłym miesiącu zakład firmy AgiBots. Żartował wówczas, że roboty mogłyby tworzyć drużynę piłkarską. Podkreślił, że w ostatnich latach dokonał się ogromny postęp technologiczny, a maszyny są zdolne do wykonywania salt czy biegania półmaratonów.
Sama konstrukcja robota humanoidalnego to dopiero połowa sukcesu. Kluczowym wyzwaniem jest opracowanie odpowiedniego oprogramowania – czyli sztucznej inteligencji.
Do niedawna roboty były programowane ręcznie przez ludzi. Tego typu systemy dobrze działają tylko w znanym środowisku. Gdy trafiają w nowe warunki lub napotykają nieznane sytuacje, często okazują się bezradne i wymagają przeprogramowania. To właśnie tutaj sztuczna inteligencja daje przewagę – zapewnia większą elastyczność i zdolność adaptacji.
Co istotne, chińskie firmy rozwijające humanoidalne systemy AI ściśle współpracują z firmą Nvidia
tłumaczy dr Leszek Bukowski, redaktor Układu Sił.