- Po co Rosjanom byłyby stacje benzynowe, skoro paliwo tam tankowane pochodziłoby od Orlenu lub Saudi Aramco? Stacje handlują orlenowskim paliwem i orlenowskimi hot-dogami. Sprzedaż polskich hot-dogów na stacjach to nie jest biznes, w który celują Rosjanie - mówił w Polskim Radiu 24 Marcin Roszkowski z Instytutu Jagiellońskiego, komentując sprawę fuzji Orlenu z Lotosem.
- Po co Rosjanom byłyby stacje benzynowe, skoro paliwo tam tankowane pochodziłoby od Orlenu lub Saudi Aramco? Stacje handlują orlenowskim paliwem i orlenowskimi hot-dogami. Sprzedaż polskich hot-dogów na stacjach to nie jest biznes, w który celują Rosjanie - mówił w Polskim Radiu 24 Marcin Roszkowski z Instytutu Jagiellońskiego, komentując sprawę fuzji Orlenu z Lotosem.