"Gdyby tak od początku prześledzić intencje Putina, od 1999 roku miał takie wyobrażenie, że zostanie w historii jako prezydent, który odbuduje na tyle, na ile mu się na to pozwoli. Takie postsowieckie imperium. Wszystko, co kiedyś było sowiecką, radziecką strefą wpływów, jest w orbicie jego zainteresowania. To jest powód, dla którego była Gruzja, w tej chwili jest Ukraina. Putin sam się nie zatrzyma. Jego intencje w kontekście bezpieczeństwa Polski i innych krajów są po prostu złe. Wszystko zależy od tego, czy my potrafimy go zatrzymać" – podkreśliła Joanna Kluzik-Rostkowska, posłanka Koalicji Obywatelskiej, szefowa polskiej Delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego NATO i wiceszefowa sejmowej Komisji Obrony Narodowej.