Na początku przyszłego roku ma ruszyć masowa produkcja ukraińskiej rakiety "Flamingo". Jej zasięg ma sięgać nawet do 3 tys. kilometrów. "To umożliwia atakowanie celów aż do Uralu, co ma znaczący potencjał. Nie ulega jednak wątpliwości, że rosyjska obrona powietrzna będzie je zwalczać. Chodzi o to, aby była niezdolna do zniszczenia wszystkich systemów używanych przez stronę ukraińską, stąd liczba ma tu znaczenie" - podkreśla w rozmowie z Bogdanem Zalewskim na antenie Radia RMF24 Marek Budzisz, ekspert ds. bezpieczeństwa ze Strategy&Future.