Dzisiejszy komentarz zdominowany jest przez komentarze dotyczące obchodów Dnia Zwycięstwa 9 Maja w Moskwie.  

Dzielę go na dwie części, refleksyjno-osobistą i relacjonującą bieżące wydarzenia.  

W pierwszej, refleksyjnej części odnoszę się do rosyjskiej wizji historii i własnych wspomnień dotyczących majowej wizyty w maju w Moskwie przed kilkunastoma laty, a także wojny fińsko-radzieckiej w czasie II wojny światowej i ewolucji języka polskiego i tego czy powinniśmy mówić "na" czy "w" Ukrainie.  W części relacjonującej obecne wydarzenia, odnoszę się do przemówienia W.Putina na Placu Czerwonym, oskarżycielskie wobec NATO i Ukrainy.   

Kolejne sankcje G7, krajów zachodnich, w tym USA i Wielkiej Brytanii nakładane na Rosję.  Poza tym kolejne doniesienia z frontu i rynków finansowych, a także wybory prezydenckie na Filipinach ( gdzie faworytem jest Ferdynand Marcos jr z klanu Marcosów, który 36 lat temu rządził krajem), a także wizyta ministra  spraw zagranicznych RP Zbigniewa Raua w Teherenie i relacje Polska-Iran (uzależnione od kwestii porozumienia nuklearnego z Wiednia) i  dyskusja o możliwym wzroście inflacji i kolejnych podwyżkach stóp procentowych.