Share Polityczne Michałki
Share to email
Share to Facebook
Share to X
By Rzeczpospolita
4.5
22 ratings
The podcast currently has 632 episodes available.
Reakcja rządu na powódź, debata w Sejmie w tej sprawie, nominacja Marcina Kierwińskiego, wojna Tuska z bobrami i nowy sondaż prezydencki, w którym Trzaskowski jest faworytem do nominacji - to najważniejsze tematy kolejnego odcinka "Politycznych Michałków".
Jaki był bilans sejmowej debaty w sprawie powodzi? - Podobnie jak w bezpośredniej reakcji kryzysowej na powódź najważniejsze przesłanie miał premier. Dotyczyło zjednoczenia w obliczu zagrożenia, ale dezinformacji. Premier też bronił swojej wypowiedzi dotyczącej prognoz pogody. W to z kolei mocno uderza PiS - mówił Michał Kolanko.
PiS przesunęło na 12 października kongres w Przysusze planowany na 28 września. - W PiS ogólnie coś się zacięło - mówił Kolanko. Z kolei Michał Szułdrzyński zwracał uwagę, jakim brakiem refleksji opozycja wykazała się 14 września, gdy powódź się zaczynała, próbując narzucić temat więźniów politycznych jako główny.
- Kierwiński nie będzie sie musiał przebijać przez biurokrację, bo ma bezpośredni kontakt z premierem Donaldem Tuskiem - zauważył Kolanko nawiązując do nominacji ministerialnej dla Marcina Kierwińskiego. Zdaniem Szułdrzyńskiego zaś wyjątkowym gestem było podziękowanie ze strony prezydenta Andrzeja Dudy, który docenił oddanie lukratywnego mandatu europosła na rzecz ministra, pełnomocnika do spraw odbudowy.
https://www.rp.pl/polityka/art41197651-andrzej-duda-wdzieczny-marcinowi-kierwinskiemu-dziekuje-za-to
Komentatorzy rozmawiali też o sprawie bobrów, a konkretniej o wypowiedzi premiera Tuska dotyczącej tych zwierząt i zagrożenia powodziowego. - Może ta sprawa rozchodzi się w memach, ale ogólnemu wizerunkowi premiera wśród opinii publicznej raczej nie zaszkodzi - mówił Kolanko.
W podcaście analizowano też najnowszy sondaż prezydencki IBRiS dla "Rzeczpospolitej", w którym zdecydowanym faworytem do nominacji - po stronie koalicji rządzącej - jest prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
https://www.rp.pl/polityka/art41198171-wspolny-kandydat-koalicji-na-prezydenta-nowy-sondaz-nie-pozostawia-watpliwosci
– Wyborcy Koalicji 15 października serio traktują Donalda Tuska. A jeśli dwa razy powiedział, że nie zamierza kandydować na prezydenta, nie biorą pod uwagę jego kandydatury – zauważył Szułdrzyński.
Nawet niechętni Platformie Obywatelskiej widzą premiera, który jest na innym poziomie komunikacji, polityki i sprawczości niż jakikolwiek inny polityk dzisiaj w Polsce – mówili autorzy podcastu „Polityczne Michałki, Michał Płociński i Michał Szułdrzyński.
Tematem najnowszego wydania „Politycznych Michałków” była reakcja polityków na Wielką Wodę 2024, polaryzacja w mediach społecznościowych wywołana sporem o winę za powódź, wizyta Szymona Hołowni w Turcji i Andrzeja Dudy w USA. - Obie strony politycznego sporu w Polsce absolutnie otwarcie przyznają, że to jest najważniejsze polityczne wydarzenie sezonu – mówił Michał Płociński. - I stąd to wielkie zaangażowanie Donalda Tuska, który przejął całą komunikację polityczną rządu na siebie, a nawet całą komunikację kryzysową państwa. I w momencie, kiedy Wrocław, jak widzimy, raczej zalany nie będzie, w Opolu wielkiej wody już nie ma, można zakładać, że Tusk wyjdzie z tego kryzysu pozytywnie zbudowany – mówił szef działu Opinie „Rzeczpospolitej". Jego zdaniem premier pokazuje się jako ktoś, kto jest na zupełnie innym poziomie polityki, komunikacji i sprawczości niż jakikolwiek inny polityk w Polsce.
- Obraz polityczny powodzi diametralnie się zmienił w ciągu zaledwie kilku dni. Reakcja rządu początkowo była bardzo defensywna. Bardzo szybko przeszliśmy od tego, że premier robił wszystko, by jak najmniej politycznie stracić na tym kryzysie – bo to przecież nie tylko kryzys powodziowy, ale także polityczny – do momentu, kiedy już widzi, jak dużo może na nim zyskać – mówił Płociński.
- Już w piątek 13 września w sieci rozpoczął się zmasowany atak na rząd, uruchomiona została olbrzymia fala krytyki, że rząd jest nieprzygotowany do powodzi. Premier popełnia wielki błąd, mówiąc o danych, które nie są alarmujące. Oczywiście te słowa zostały wyrwane z kontekstu, ale w takich sytuacjach polityk musi tak dobierać słowa, żeby do wyborców trafiło to, co chce im przekazać. Potem rozlewa się wielka woda w górach, mamy tragiczne obrazki z Kłodzka, z Głuchołazów. Opozycja jest tutaj na wygranej pozycji, mocno atakuje rząd. Pojawiają się koszmarne komunikacyjnie wypowiedzi ministr Urszuli Zielińskiej i Pauliny Henning-Kloski. Ale potem mamy bezsensowny wiec, jaki organizuje PiS. Szybko się okazuje, że opozycja nie ma właściwie pomysłu, jak narzucać swoją narrację. A Donald Tusk kolejnymi wystąpieniami publicznymi, relacjami ze sztabów kryzysowych, zaczyna przejmować kontrolę nad sytuacją. Woda w Kłodzku, w Nysie opada. A premier udanie mobilizuje służby, pokazuje sprawczość, zaczyna karcić współpracowników. I zapanowuje nad przekazem. Mam więc wrażenie, że sytuacja niesamowicie się odwróciła w ciągu dwóch, trzech dni z olbrzymią korzyścią dla premiera i obozu rządzącego – dodał Płociński.
Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.
O tym, że rozliczenia PiS idą pełną parą, przekonał się niedawno były europoseł i znany podróżnik Ryszard Czarnecki. W koalicji rządzącej Donald Tusk ogłasza czas demokracji walczącej. Szymon Hołownia w stylu Tuska robi odprawę z ministrami Polski 2050. A prezydencka debata w USA dotyczyła jedzenia psów. I kotów. To główne tematy nowego odcinka podcastu "Polityczne Michałki".
- Nikt w partii Kaczyńskiego nie będzie za niego umierał - mówił Michał Kolanko o Ryszardzie Czarneckim. Polityk został w środę zatrzymany na lotnisku w Warszawie, w czwartek w katowickiej prokuraturze postawiono mu zarzuty korupcyjne. Autorzy „Politycznych Michałków” rozmawiali też o ogólnej sytuacji partii, która szykuje się do sobotniego wiecu przed Ministerstwem Sprawiedliwości, a także - a może przede wszystkim - do planowanego na sobotę 28 września kongresu w doskonale znanym miejscu, czyli w Przysusze ma Mazowszu.
W koalicji rządzącej głównym wydarzeniem tygodnia było ogłoszenie przez Donalda Tuska czasu "demokracji walczącej". Tak premier nazwał okres, w którym - jak sam twierdzi - dla naprawy praworządności trzeba będzie podjąć (i już są podejmowane) bardzo daleko idące kroki. Tymczasem Szymon Hołownia zorganizował odprawę dla ministrów Polski 2050 - by również pokazać, że Polska 2050 istnieje i ma się dobrze. Zapowiedział też, że będzie dopytywać premiera czym ma być „demokracja walcząca” i czy wciąż będzie to demokracja parlamentarna.
Z kolei prawica grała larum, twierdząc, że demokracja walcząca to wprowadzenie dyktatury. – Przegrzali temat, jak zawsze – komentował Michał Szułdrzyński.
W Sejmie zaczął się nowy sezon - sezon Sejmfliksa. Ale wszyscy zainteresowani, z marszałkiem Szymonem Hołownią na czele, doskonale zdają sobie sprawę, że nie ma mowy o powtórzeniu sytuacji sprzed roku, gdy obrady Sejmu były oglądane nawet w jednym z warszawskich kin. Za to spraw, którymi ma zająć się Sejm jest bardzo wiele. To wszystko już po zmianach regulaminu, które m.in. sprawiają (taka jest teoria), że proces legislacyjny jest bardziej przejrzysty.
W USA rozpoczęła się za to kluczowa faza bardzo zaciekłego starcia o Biały Dom. W debacie Harris-Trump padło wiele oryginalnych stwierdzeń, ale przede wszystkim pojawił się wątek dotyczący Polski, Ukrainy i Putina.
Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.
Co zmienił się na scenie politycznej od końca lipca, gdy opublikowany został ostatni odcinek „Politycznych Michałków” przed przerwą? To tylko jeden z tematów, o których rozmawiali w pierwszym odcinku podcastu „Polityczne Michałki” po wakacyjnej przerwie Michał Kolanko i Michał Szułdrzyński.
Decyzja PKW w sprawie sprawozdania finansowego Komitetu Wyborczego Prawa i Sprawiedliwości zmieniła polską politykę na starcie nowego sezonu politycznego. PiS straciło część dotacji za kampanię wyborczą, a może stracić całą partyjną subwencję. To już jest dla partii bolesny cios, a będzie jeszcze boleśniej. – PiS ma duży problem. Rozpoczęło akcję zbierania funduszy, ale to jest bardziej pospolite ruszenie niż profesjonalna akcja crowdfundingowa – mówił Michał Kolanko.
Decyzja PKW torpeduje plany PiS na kampanię prezydencką
Decyzja PKW ma konsekwencje też związane z kampanią prezydencką, a raczej pre-kampanią. – PiS nie ma kandydata, tak jak nie miało pod koniec lipca. To rosnący problem – mówił Kolanko. Z kolei według Michała Szułdrzyńskiego brak funduszy sprawi, że PiS nie tylko nie będzie miał pieniędzy na szukanie najlepszego kandydata, ale będzie musiał się skupić na osobach zdanych, gdyż nie będzie go stać na wypromowanie mniej znanego polityka.
https://www.rp.pl/polityka/art41087511-mariusz-blaszczak-kandydat-pis-na-prezydenta-nie-mamy-srodkow-na-sfinansowanie-badan
Kandydata ma za to już Konfederacja. Nie został jednak wyłoniony w wyniku prawyborów (jak to było zapowiadane jeszcze przed wakacjami) ale przez decyzję liderów i został nim Sławomir Mentzen.
Dlaczego w kolacji doszło do sporu wokół kredytu „zero procent”?
W koalicji rządzącej za to bez zmian. Donald Tusk po raz kolejny musiał dementować, że kandyduje. Rafał Trzaskowski nie został ogłoszony kandydatem. Z decyzją czeka Lewica i Szymon Hołownia.
Koalicja spiera się o kredyt zero procent. Pracuje nad nim minister z PSL, popiera go Donald Tusk, protestuje przeciwko niemu Polska2050 Szymona Hołowni.
Nowym wątkiem w koalicji i wokół rządu jest wściekłość części elektoratu na rząd po sprawie kontrasygnaty wobec neo-sędziego. – Tym razem to nie Donald Tusk się wściekł, ale na Tuska byli ludzie mocno wściekli – mówił Kolanko. Kluczowe problemy w koalicji, jak składka zdrowotna, mieszkalnictwo, aborcja pozostały jednak przez ostatnie tygodnie nierozwiązane.
Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.
Zapraszamy do odsłuchania drugiego odcinka nowego cyklu rozmów „Rzeczpospolitej” o wyzwaniach współczesnego świata, które skupiają się wokół… energii i bezpieczeństwa. Jakie mogą być efekty działania nowego składu Komisji Europejskiej? Jak zapewnić bezpieczeństwo energetyczne, socjalne, gospodarcze? Jak skutecznie przeprowadzić transformację energetyczną w sytuacji wiecznych kryzysów i wojny w Ukrainie?
Gościem odcinka jest Krzysztof Bolesta, sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu, wcześniej urzędnik Komisji Europejskiej, a uczestnikami rozmowy są Marcin Korolec, prezes Instytutu Zielonej Gospodarki i Edwin Bendyk, prezes zarządu Fundacji Batorego.
Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.
W najnowszym numerze „Plusa Minusa” przyglądamy się tematowi, który wciąż wywołuje wiele emocji, choć nie widać tego od razu, na pierwszy rzut oka. Zastanawiamy się nad tym, czy kobietom jeszcze wolno być pięknymi. W dzisiejszych czasach, nastawionych na rozwój i karierę, uroda może stanowić atut, ale może też przeszkadzać, zamykać pewne drogi. Tak właściwie piękno jest dwuznaczną i kontrowersyjną kategorią. Bo lubimy ładne kobiety, ale takie, które nie wydają wszystkich pieniędzy na makijaż. Niech dbają o siebie, lecz najlepiej tak, żeby nie traciły na to zbyt wiele czasu. Makijaż i kosmetyki w końcu są czymś głupim, bezsensownym i mało ważnym, bo to „babskie zainteresowania". To właśnie o kobietach mówi się, że tylko makijaż i kosmetyki im w głowie, a nie poważne sprawy, bo przecież nie mają innych zainteresowań.
A jednak, gdy któraś z nich nie wpisuje się w klasyczne kanony piękna, to w społeczeństwie niesie się larum, bo wygląda jak chłop i nie jest kobieca. I co z tym pięknem i urodą zrobić?
Gościem Darii Chibner była Anna Zejdler – szefowa serwisu kobieta.rp.pl.
Jakie zatem teksty z „Plusa Minusa” będą stanowić tło dla naszej rozmowy? Daria Chibner pisze o tym, dlaczego z naszym stosunkiem do kobiecej urody wciąż tkwimy w latach 90. ubiegłego wieku. Kłopot ten dotyczy zarówno osób o konserwatywnych, jak i postępowych poglądach. Więcej o tym, jak to wygląda u katolików, dowiemy się zaś z tekstu Magdaleny Siemion – autorka podaje przykłady z własnego życia, ale też eksmodelki z pism dla mężczyzn Klaudii Tołłoczko, której, po jej nawróceniu, wielu nie może darować eksponowania urody. A dla tych, których interesują kulisy funkcjonowania branży beauty oraz jak to właściwie było z tym obniżeniem vatu do 8 proc dla tej branży, z pewnością niezwykle ciekawy będzie wywiad Elizy Olczyk z Michałem Łenczyńskim, założycielem fundacji beauty razem.
Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.
Sprawa PKW i finansów PiS oraz konsekwencje dla partii Kaczyńskiego w postaci potencjalnego odebrania środków z budzętu, ogólnonarodowa dyskusja wokół wypowiedzi Przemysława Babiarza, prekampania prezydencka oraz wypowiedzi polityków – szczególnie deklaracja Donalda Tuska z okazji 80 rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego - to najważniejsze tematy ostatniego, przed wakacyjną przerwą, odcinka podcastu "Polityczne Michałki".
Donald Tusk zaskoczył swój elektorat w ostatnich dniach dwukrotnie. Pierwszy raz, gdy po kilkudniowej przerwie zabrał glos w sprawie Przemysława Babiarza. I był to stonowany komunikat, po którym Babiarz wrócił do komentowania igrzysk.
- Tusk może iść pod prąd oczekiwania swojej bazy, bo jako jedyny polityk z całej KO taki ma autorytet - mówił Michał Kolanko. - Premier nie mógł też zignorować tej sprawy, bo przez kilka dni była jednym z najgorętszych elementów debaty w sieci - zauważył Szułdrzyński.
Rozmówcy dyskutowali też o wypowiedziach premiera wokół rocznicy Powstania Warszawskiego, a konkretniej jego przesłania o 100 mln złotych na rozbudowę Muzeum. - To był kolejny nieoczywisty ruch premiera, który w jakimś sensie nawiązywał w swoim wystąpieniu do dziedzictwa prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Zapewne ku zdziwieniu swoich wyborców - mówił Szułdrzyński. Zauważył też, że już tydzień wcześniej można było przewidzieć, iż tego dnia Jarosław Kaczyński będzie mówił o Niemcach. Tymczasem, idąc w kierunku polityki historycznej, Tusk pokazał, że potrafi iść w niektórych sprawach zupełnie w poprzek.
Rozmowa dotyczyła też sytuacji w koalicji rządzącej i w jej poszczególnych elementach, jak w Trzeciej Drodze. - Tu różnice stają się coraz większe między PSL a Polską 2050. Ludowcy idą w prawo. Hołownia nie ma na to odpowiedzi - mówił Kolanko. Na Lewicy nadal nie wiadomo, co dalej z losem posłanki Pauliny Matysiak, która została zawieszona w Partii Razem i klubie Lewicy po ogłoszeniu współpracy z posłem Marcinem Horała w sprawie CPK i, ogólnie, rozwoju. To jest z rzeczy, które wrócą za miesiąc, po sezonie urlopowym.
Sprawą, która na pewno wróci prędzej czy później, jest kwestia finansowania PiS i PKW. - Nic dziwnego, że w tym kontekście pojawia się pomysł reformy prawa wyborczego i systemu finansowania partii - mówił Kolanko. Jak pisała w piątek „Rzeczpospolita” PKW może odwlekać przyjmowanie sprawozdań finansowych właściwie bez końca.
Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.
– Wierzę głęboko, że w kwestii pamięci odnieśliśmy pełne zwycięstwo. Myślę, że zrobiono wszystko najlepiej, jak to jest możliwe – mówi Estera Flieger w specjalnym podcaście „Rzeczpospolitej” na 80. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.
Jak wygraliśmy Powstanie Warszawskie? Oczywiście nie na ulicach – bo wiemy, jak ten zryw zbrojny się zakończył w 1944 roku. Michał Płociński wraz z Esterą Flieger, publicystyką historyczną i stałą felietonistką „Rzeczpospolitej” przyglądają się pamięci o Powstaniu. I temu, jak porażkę zamieniliśmy w zwycięstwo.
„Za chwilę staniemy się świadkami historycznego wydarzenia. Wydarzenia, na które przyszło czekać polskiemu społeczeństwu bardzo długo. O wiele za długo (…). Przez kilkadziesiąt lat, mimo nieustannych kampanii, wmawiania społeczeństwu bezsensu czy zgoła zbrodniczości powstania, 1 sierpnia był jedynym autentycznym świętem narodowym obchodzonym w Polsce. Tłumy na Cmentarzu Wojskowym, pomniki, msze, a w późniejszych latach także pochody, były wyrazem tego zrozumienia” – mówił Lech Kaczyński, otwierając Muzeum Powstania Warszawskiego tuż przed 60. rocznicą jego wybuchu w 2004 roku.
– Polecam przeczytać całe to przemówienie prezydenta Lecha Kaczyńskiego, bo było wyjątkowe. Pięknie mówił o historii polskich powstań, o pokoleniu, które uczestniczyło w Powstaniu Warszawskim, o jego wychowaniu – ocenia Estera Flieger. – Pięknie stworzył pomost właściwie aż od rewolucji 1905 roku, od wcześniejszych powstań, do Powstania Warszawskiego.
Dlaczego 60. rocznica była kluczowa dla pamięci o Powstaniu Warszawskim? – To był pierwszy taki moment, pierwsza taka chwila, kiedy głównym animatorem pamięci o nim stało się państwo – odpowiada publicystka.
A jak tę pamięć przemieniło powstanie Muzeum? – Wcześniej była radykalna pamięć ulicy i gdzieś obok byli sobie liberałowie oraz lewica. A Muzeum Powstania Warszawskiego pojawiło się jakby pomiędzy, pokazało trzecią drogę. Dało bardzo bogatą ofertę i zrobiło wyłom między tymi dwiema skrajnościami. W Muzeum Powstania Warszawskiego spotykają się wszyscy ci, którym niekoniecznie odpowiada zadyma na rondzie Dmowskiego i którym nie odpowiada takie bardzo liberalno-lewicowe podejście do pamięci. MPW łączy.
W podcaście więcej również o tym, w jakim punkcie tej pamięci dziś jesteśmy. A także o różnych wymiarach świętowania narodowych rocznic, o potrzebie przekazania pałeczki w sztafecie pokoleń, gdy odchodzą powstańcy, oraz o wartościach, które nam oni po sobie pozostawią.
Partnerem strategicznym podcastu jest grupa PZU.
Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.
Wspomnienie dwóch powstańczych miesięcy ciągle ożywia naszą wyobraźnię, budzi emocje i wywołuje dyskusje. Ludzkie myśli i emocje pokonują upływ czasu – 1 września 1939 r. jest dla nas zamierzchłą przeszłością, ale 1 sierpnia 1944 r. wydaje się o wiele bliższy, choć w rzeczywistości dzieli je jedynie pięć lat. Trudno jednoznacznie ocenić ten fenomen zbiorowej pamięci Polaków. Być może jest to sukces polskiej polityki historycznej, może przejaw polskiego charakteru narodowego. Zapewne i jedno i drugie, bo przecież najbardziej lubimy tylko te melodie, które już kiedyś słyszeliśmy.
W osiemdziesiątą rocznicę wybuchu powstania warszawskiego warto po raz kolejny przywołać garść informacji, które przybliżą nam atmosferę ostatnich dni lipca 1944 r. W tym czasie warszawiacy widzieli potężny Wehrmacht w odwrocie, na krańcach Pragi słychać było sowieckie działa, a z Moskwy płynęły zachęty do walki z okupantem. Premier Stanisław Mikołajczyk próbował osobiście negocjować ze Stalinem i prosił o spektakularny czyn zbrojny. Do walki parł również płk Antoni Chruściel „Monter”, komendant Okręgu AK Warszawa i świeżo przysłany z Londynu gen. Leopold Okulicki. Dowódca AK gen. Tadeusz Komorowski „Bór” znalazł się pod wielką presją ze strony zwierzchników i podwładnych. W tle działali komuniści bezwzględnie realizując wytyczne Stalina, który umiejętnie grał na emocjach spragnionych wolności Polaków. Niemcy, którym udało się zatrzymać sowieckie natarcie i przywrócić porządek w szeregach, nakazali stawiennictwo stu tysięcy mężczyzn do budowy fortyfikacji. Polacy ich zlekceważyli. Nikt jednak nie mógł przewidzieć, jak długo dadzą się lekceważyć i jakich środków użyją by przywrócić posłuszeństwo. W takich warunkach „Bór”” zdecydował o ogłoszeniu godziny „W” na 17.00 1 sierpnia.
Od pierwszego dnia powstania, aż do wyjścia powstańców ze Śródmieścia do niemieckiej niewoli, mieszkańcami stolicy targały przeciwne emocje. Radość z podjęcia walki, uzyskania niewielkiej choćby enklawy wolności, z widoku polskich żołnierzy za oknem, mieszała się z żałobą po bohaterach poległych w boju i niewinnych zabitych podczas bombardowań. Dymy unoszące się nad Wolą i wiadomości od uciekinierów stamtąd, budziły przerażenie nieludzkim okrucieństwem Niemców. Jego widownią w różnych okresach powstania stały się także Ochota, Mokotów, Służewiec i Marymont. Ludzie, którym udało się ujść z życiem zostali wypędzeni ze swego miasta i zmuszeni do tułaczki. Czasem można było usłyszeć gorzkie słowa pod adresem tych, którzy powstanie wywołali. Do końca walk nie brakowało jednak ochotników do powstańczych oddziałów, szczególnie spośród ludzi młodych. Być może żywili oni nadzieję na zwycięstwo, a na pewno nie chcieli stać bezczynnie.
Ostatnio wiele pisze się i mówi o traumie wojennej, jako ciężarze, z którym muszą mierzyć się kolejne pokolenia Polaków. Z pewnością wydarzenia okresu powstania warszawskiego były przyczyną wielu granicznych doświadczeń i skrajnych emocji u jego uczestników, które na wiele sposobów były przekazywane potomnym. Tkwią one głęboko w pamięci tych niewielu już dziś świadków powstania. Każdy, kto mierzy się z traumą – raną na psychice – musi się do niej przyznać i dobrze ją poznać. Być może i z tego powodu kolejne obchody rocznicy powstania warszawskiego gromadzą tak wielu Polaków.
Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.
Hosted on Acast. See acast.com/privacy for more information.
The podcast currently has 632 episodes available.
6 Listeners
10 Listeners
13 Listeners
5 Listeners
6 Listeners
42 Listeners
1 Listeners
7 Listeners
39 Listeners
0 Listeners
39 Listeners
3 Listeners
0 Listeners
10 Listeners
1 Listeners