We wtorek ulicami stolicy przeszedł Marsz Niepodległości. Według Stołecznego Centrum Bezpieczeństwa brało w nim udział około 100 tys. osób. Organizatorzy mówią nawet o 300 tys. Jak informują służby, był to najspokojniejszy Marsz w historii. "Święta to moment, kiedy próbujemy oddać się pewnemu politycznemu marzeniu. Opowiedzieć o Polsce z naszych pragnień. Wczoraj usłyszeliśmy dwie dość różne opowieści. Premier Tusk wygrał, że miał odwagę zaprezentować opowieść nieco alternatywną od tej, którą słyszeliśmy w Warszawie. Natomiast zdecydowanie największym przegranym w sensie politycznym, jest Prawo i Sprawiedliwość. Także prezes Kaczyński. Wyborcy PiS zobaczyli dość smutny obraz prezesa, który na tym marszu kompletnie nie pasuje do tego żywiołu. Co więcej prezesa, który jest w tle innych polityków, którzy wiedli prym na czele marszu" – zauważył w rozmowie z Piotrem Salakiem w Radiu RMF24 prof. Sławomir Sowiński, politolog z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.