Po ubiegłorocznej tragedii na Dolnym Śląsku ubezpieczyciele odmawiają ubezpieczenia budynków na terenach popowodziowych. Zdarzały się również przypadki odrzucania reklamacji w sprawie zaniżonych odszkodowań. "To kwestia oceny ryzyka przez danego ubezpieczyciela. Ubezpieczyciele mają swoje mapy powodziowe i oceniają ryzyko. Jeśli jest ono niemal pewne, bo dom stoi na terenie zalewowym, to po prostu nie wystawiają polisy" – mówił w rozmowie z Piotrem Salakiem na antenie Radia RMF24 Marcin Jaworski z Biura Rzecznika Finansowego.