Minął rok od powodzi na terenie południowej Polski. "Pierwszy krok miał zapewnić bezproblemowy spływ ewentualnych wód roztopowych. Nie mieliśmy zimy z opadami śniegu, więc ryzyko nie nastąpiło. Drugi etap, który jeszcze trwa 2025w roku, to przywrócenie stanu poprzedniego, przed powodzią, jeśli chodzi o rzeki, część murów oporowych, narzuty kamienne na Białej Lądeckiej, poniżej Lądka Zdroju" – informował w rozmowie z Piotrem Salakiem na antenie Radia RMF24 Stanisław Longawa, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.