Niż genueński "Gabriel" przechodzi przez Polskę, ale jego skutki jak na razie nie są tak poważne jak zakładano. "We wrześniu zeszłego roku, to właśnie Sudety były tym obszarem, który najbardziej ucierpiał z powodu poprzedniego niżu genueńskiego (...) Teraz występują u nas przelotne opady, ale nie są one tak intensywne, jak w południowo-wschodniej i centralnej części Polski. W Tatrach i w Bieszczadach wystąpiły największe opady. Są przerwy w tych opadach i pogoda jest całkiem znośna, a deszczu potrzebowaliśmy" - mówił w rozmowie z Tomaszem Terlikowskim na antenie Radia RMF24 Krzysztof Krakowski, meteorolog z Karkonoskiego Parku Narodowego.