Marszałek Sejmu Szymon Hołownia walczy o stanowisko Komisarza ONZ ds. Uchodźców. W razie porażki, miałby zostać ambasadorem Polski w Stanach Zjednoczonych. "Grupa wyborców w okolicy 10 proc., którzy są niezadowoleni z partii, które są stabilne, ogląda się za czymś nowym. Później politycy, którzy wykorzystują falę niezadowolenia, wpadają w pułapkę. Głównym atutem nowych partii jest to, że są nowe, a starych to, że są stare. Później mija parę lat i nowe partie już nie są nowe, a stare partie są dalej stare, więc ta przewaga się kończy. Pytanie, czy warto łudzić się do końca, czy lepiej jednak poszukać zupełnie innego, nowego zajęcia, w miarę poważnego?" – zauważył w rozmowie z Tomaszem Terlikowskim na antenie Radia RMF24 prof. Jarosław Flis, politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego.