Co z tym porno, to jest słabe pytanie, ale najczęściej od niego zaczynamy. Próbując zrozumieć zjawisko, które przez ostatnie 20 lat zmodyfikowało nasze nawyki i myślenie o seksie i ciele, możemy łatwo popaść w polaryzację poglądów. Uznać, że to nowoczesna Sodoma i eliminować z inkwizytorskim zapałem, albo uznać, że sekspozytywność granic nie ma, dlatego możemy hulać swobodnie. W obydwu przypadkach zwalniamy się od krytycznej analizy zjawiska i sprawdzenia, co z tego wszystkiego wynika dla nas, dla naszych relacji i życia seksualnego. Easter egg w tytule dla tych, którzy lubią zagadki oraz:

🔷 Trzy efekty, które robią różnicę

🔷 🔷 Znowu o układzie nerwowym i jego reakcji na goliznę

🔷 🔷 🔷 Tak wiele aspektów pornografii sieciowej, ile zdołałam zebrać

#ozmierzchu #seksisens #psychologia #polskiepodkasty