Sprzedaj pięć niepotrzebnych rzeczy – odcinek 42 podcastu i 39 z cyklu „od zera do milionera”.
Dziś zdobędziemy trochę gotówki sprzedając kilka kolejnych zbędnych przedmiotów. Przypomnę, że wcześniej udało nam się sprzedać jedną rzecz i mamy już utworzone konto na co najmniej jednym portalu ogłoszeniowo-aukcyjnym. Teraz kolej na następny krok: pozbycie się co najmniej pięciu kolejnych rzeczy, których nie używamy.
Stopnie użyteczności, czyli co sprzedać
Jak określić co jest nam potrzebne a co nie? Dla mnie wydaje się to oczywiste. Dla innych, którzy lubią gromadzić rzeczy i niechętnie się ich pozbywają, przygotowałem prostą klasyfikację. Poniżej przedstawiam cztery klasy użyteczności.
Użytek ciągły
Rzeczy, które używamy codziennie lub co kilka dni. Niezbędne w naszej obecnej codziennej egzystencji. Tych rzeczy się nie pozbywamy. Każdy intuicyjnie wie jakie to są przedmioty więc nie będę tu podawał listy bo by mi miejsca nie starczyło 😉
Użytek regularny
Są to przedmioty, które używamy rzadko, raz lub kilka razy w roku ale będziemy ich używać na pewno. Tych też również nie możemy sprzedać ani wyrzucić bo będą nam niedługo potrzebne.
Podam kilka przykładów: choinka i ozdoby świąteczne, sprzęty wakacyjne (narty, sanki, łyżwy, stroje kąpielowe, sprzęt do nurkowania, plecaki, śpiwory, karimaty, namiot), ubrania sezonowe (lekkie letnie koszulki, ciepłe zimowe buty).
Roczniaki
Rzeczy, których nie użyliśmy przez cały rok pieszczotliwie nazwałem roczniakami. Są one potencjalnymi kandydatami do sprzedaży. Pewnie wiemy, że części już nie będziemy potrzebować nigdy. Natomiast inne z sentymentu lub z nadzieją, że się jeszcze przydadzą, zostawimy.
Ja proponuję te rzeczy zgromadzić w osobnych pojemnikach i składować w jednym miejscu, na przykład na strychu, w garażu lub w piwnicy. Wszystko co tam trafi powinniśmy zanotować na specjalnej liście na kartce lub w komputerze. W ten sposób gdy będziemy czegoś szukać, możemy sprawdzić, w którym kartonie się znajduje i czy w ogóle tam jest. Każdy karton powinien mieć kartkę z numerem, datą pakowania i opisem znajdujących się tam rzeczy. Te same informacje wpisujemy na liście.
Wraz z upływającym czasem będą tu trafiać: ubrania za małe lub za duże na nas lub dzieci, zabawki, którymi nikt się nie bawi, książki, niepotrzebne prezenty, których żal się pozbyć, stare meble w dobrym stanie i wiele innych rzeczy.
Trzylatki
Co jakiś czas, może raz w roku robimy przegląd naszych kartonów w schowku. Patrzymy na datę i właściwie wszystko co ma 3 lata lub więcej bez namysłu możemy sprzedać. Stąd nazwa kategorii – trzylatki. Bo skoro przez tyle lat czegoś nie potrzebowaliśmy, to na pewno już tego nie użyjemy. A kto wie, może są tam rzeczy, których potrzebowaliśmy ale nie znaleźliśmy i kupiliśmy inne, nowe.
Nasza przeprowadzka do Polski z Anglii była doskonałą okazją do gruntownego przeglądu rzeczy. Część niepotrzebnych i starych gratów została sprzedana. Natomiast przyznam się, że niektórych rzeczy żal było się pozbyć więc wróciły z nami do Polski. Jednak niedługo czeka nas kolejna przeprowadzka, tym razem w obrębie jednego miasta. Ponieważ będzie to proces, który może trwać kilka dni lub tygodni postanowiliśmy, że przyłożymy się do selekcji i będziemy zabierać jedynie niezbędne rzeczy.
Gdzie ukrywają się zbędne rzeczy
Poniżej lista, kilku miejsc, na których powinniśmy skupić nasze poszukiwania na początku.
Strych i piwnica
Jeśli ktoś mieszka w mieszkaniu to pewnie ma piwnicę. W domach to rzadkość ale za to one mają strych oraz pomieszczenia gospodarcze. Są to chyba ulubione miejsce na składowanie zbędnych p...