
Sign up to save your podcasts
Or


Całość TYLKO w aplikacji Onet Audio. Subskrybuj pakiet Onet Premium i słuchaj bez limitu.
Raport międzynarodowy znajdziesz tutaj: https://onetaudio.app.link/RaportMiedzynarodowy
Czy międzynarodowe gwarancje bezpieczeństwa to tylko puste deklaracje? Teorie o „zdradzie Zachodu" we wrześniu 1939 roku dr Krzysztof Rak nazywa „mitem o zdradzie Zachodu". W rozmowie z Witoldem Juraszem dyrektor Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej tłumaczy: „To w interesie państw środkowo-europejskich było to, żeby Hitlera trzymać z daleka (…). To państwa środkowo-europejskie w pierwszej kolejności powinny dbać o swoją niezależność i dogadać się, a oni tego nie potrafili. I tutaj widzimy tę pewną mityczność Zachodu. Ta nasza pewna niezdolność do dogadania się… szukamy kozła ofiarnego". W „Raporcie międzynarodowym" m.in. o tym, kto był najważniejszym sojusznikiem Polski we wrześniu 1939 roku i dlaczego Warszawa nie otrzymała wówczas oczekiwanej pomocy. „Porównując obecną sytuację (Ukrainy – red.) do września 1939 roku widzimy, jak ważne jest to, żeby armia nie dała się szybko rozbić, żeby kierownictwo polityczne siedziało w stolicy, bo im dłużej my się bronimy, tym trudniej jest naszym sojusznikom powiedzieć: »Mamy was w nosie, bo wy tę wojnę już przegraliście«" - mówi dr Krzysztof Rak, wskazując, że Polska poniosła porażkę już w pierwszych dniach II wojny światowej. „Ta wojna była już przegrana, głównodowodzący nie panował już nad sytuacją (…), część generałów nie zdała egzaminu i zachowała się haniebnie" – opowiada gość Witolda Jurasza. Co było gwarancją bezpieczeństwa po Traktacie Wersalskim? A co jest nią dziś? Czy jest nią NATO? „W większości tego typu umów nie ma automatycznego wejścia drugiej strony do wojny (...). W artykule 5. (Traktatu Północnoatlantyckiego – red.) też nie ma automatyzmu. Oni są zobowiązani do pomocy, ale niesprecyzowanej (…). Jeśli nas ktoś zaatakuje, w ramach NATO nie ma takiej sytuacji, że nasi partnerzy są zobowiązani do wystąpienia zbrojnego przeciwko naszemu wrogowi" – wyjaśnia dr Krzysztof Rak i dodaje, że druga strona „poczuje się zobowiązana w jednym wypadku - gdy będzie w tym widziała swój własny, dobrze pojęty interes. Wszystkie układy, za którymi nie stoją interesy, są nic niewarte".
By Witold Jurasz, Zbigniew Parafianowicz4.6
77 ratings
Całość TYLKO w aplikacji Onet Audio. Subskrybuj pakiet Onet Premium i słuchaj bez limitu.
Raport międzynarodowy znajdziesz tutaj: https://onetaudio.app.link/RaportMiedzynarodowy
Czy międzynarodowe gwarancje bezpieczeństwa to tylko puste deklaracje? Teorie o „zdradzie Zachodu" we wrześniu 1939 roku dr Krzysztof Rak nazywa „mitem o zdradzie Zachodu". W rozmowie z Witoldem Juraszem dyrektor Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej tłumaczy: „To w interesie państw środkowo-europejskich było to, żeby Hitlera trzymać z daleka (…). To państwa środkowo-europejskie w pierwszej kolejności powinny dbać o swoją niezależność i dogadać się, a oni tego nie potrafili. I tutaj widzimy tę pewną mityczność Zachodu. Ta nasza pewna niezdolność do dogadania się… szukamy kozła ofiarnego". W „Raporcie międzynarodowym" m.in. o tym, kto był najważniejszym sojusznikiem Polski we wrześniu 1939 roku i dlaczego Warszawa nie otrzymała wówczas oczekiwanej pomocy. „Porównując obecną sytuację (Ukrainy – red.) do września 1939 roku widzimy, jak ważne jest to, żeby armia nie dała się szybko rozbić, żeby kierownictwo polityczne siedziało w stolicy, bo im dłużej my się bronimy, tym trudniej jest naszym sojusznikom powiedzieć: »Mamy was w nosie, bo wy tę wojnę już przegraliście«" - mówi dr Krzysztof Rak, wskazując, że Polska poniosła porażkę już w pierwszych dniach II wojny światowej. „Ta wojna była już przegrana, głównodowodzący nie panował już nad sytuacją (…), część generałów nie zdała egzaminu i zachowała się haniebnie" – opowiada gość Witolda Jurasza. Co było gwarancją bezpieczeństwa po Traktacie Wersalskim? A co jest nią dziś? Czy jest nią NATO? „W większości tego typu umów nie ma automatycznego wejścia drugiej strony do wojny (...). W artykule 5. (Traktatu Północnoatlantyckiego – red.) też nie ma automatyzmu. Oni są zobowiązani do pomocy, ale niesprecyzowanej (…). Jeśli nas ktoś zaatakuje, w ramach NATO nie ma takiej sytuacji, że nasi partnerzy są zobowiązani do wystąpienia zbrojnego przeciwko naszemu wrogowi" – wyjaśnia dr Krzysztof Rak i dodaje, że druga strona „poczuje się zobowiązana w jednym wypadku - gdy będzie w tym widziała swój własny, dobrze pojęty interes. Wszystkie układy, za którymi nie stoją interesy, są nic niewarte".

11 Listeners

12 Listeners

7 Listeners

6 Listeners

0 Listeners

39 Listeners

6 Listeners

38 Listeners

10 Listeners

15 Listeners

20 Listeners

9 Listeners

58 Listeners

1 Listeners

9 Listeners

0 Listeners

2 Listeners

5 Listeners

5 Listeners

1 Listeners

2 Listeners

0 Listeners

0 Listeners

0 Listeners

0 Listeners

0 Listeners

0 Listeners

0 Listeners

0 Listeners

0 Listeners

0 Listeners

0 Listeners

0 Listeners

0 Listeners