Choć w tej produkcji czuć rozmach i duże pieniądze, to nie sposób oprzeć się wrażeniu, że Fundacja to serial bardzo nierówny, a w trakcie jego oglądania niekiedy może powiać nudą.    Pierwszy odcinek "Fundacji" może się podobać, pomimo bardzo szybkiego tempa. W drugim odcinku mamy ustabilizowanie postaci i akcji, ale potem wszystko zostaje wywrócone do góry nogami. Trzeci odcinek serialu sprawia, że wszystkie jego elementy musimy poukładać sobie od nowa i ponownie odnaleźć się w fabule. Czy o to chodziło autorom serialu?   Zupełnie inne emocje u widzów wywołuje natomiast "Ted Lasso". Drugi sezon serialu, który w Stanach Zjednoczonych wywołał niesamowite szaleństwo, zaraża uprzejmością, życzliwością i miłością do ludzi. To serial mądry i inny od wszystkich. Śmiało można stwierdzić - dawno nie spłynęło tyle dobra z telewizji, co przez ten serial. Czy "Ted Lasso" to najlepsza rzecz w telewizji w ostatnich latach?   

Serialem, który również zachwycił widzów na całym świecie jest "Squid Game". Choć posiada ewidentne braki i nie jest idealny, to ma coś, co bardzo wciąga. Siłą tej produkcji są wszystkie sceny gier, które bardzo dobrze się ogląda, ale to jedynie przykrywka i pretekst do tego, co w tym serialu najważniejsze, czyli do opowieści o wartościach bohaterów i relacjach międzyludzkich. Do tego dochodzi bardzo inteligentne i ciekawe zakończenie, które z pewnością można określić jednym z lepszych rozwiązań serialowych akcji. To wszystko sprawia, że warto czekać na drugi sezon "Squid Game".