Czy białoruskie kino może być głosem wolności? Reżyserka Mara Tamkovich, Białorusinka mieszkająca w Polsce, opowiada o swoim najnowszym filmie „Pod szarym niebem”, inspirowanym brutalnie stłumionymi protestami w Białorusi po sfałszowanych wyborach prezydenckich w 2020 r. Bohaterowie jej filmu muszą mierzyć się z konsekwencjami swoich działań przez lata – podobnie jak wielu Białorusinów na emigracji. Czy po takim filmie Mara mogłaby wrócić do ojczyzny? O cenzurze, kinie politycznym i budowaniu Białorusi na obczyźnie z Marą Tamkovich rozmawia Janusz Wróblewski.
(00:05) Wstęp
(00:30) Białoruska reżyserka Mara Tamkovich: dlaczego przyjechała do Polski?
(02:12) Dlaczego białoruscy nauczyciele nie byli przychylni Tamkovich?
(05:25) Dlaczego Mara Tamkovich wyjechała do Polski?
(07:10) Transformacja: od dziennikarki do reżyserki
(11:15) „Nowy Mińsk”, diaspora białoruska w Polsce: jak to wygląda?
(14:58) Filmy „Pod szarym niebem” i „Na żywo” zainspirowane prawdziwymi wydarzeniami politycznymi w Białorusi
(19:13) „Bohaterskie decyzje podejmujemy, nie zdając sobie z nich sprawy”
(23:41) „Pod szarym niebem” – pierwszy film fabularny o wydarzeniach 2020 r. zrealizowany przez białoruskiego twórcę
(25:40) Jak zbudować Białoruś w Polsce? Kulisy powstawania filmu
(28:25) Czy Białorusini w kraju będą mogli zobaczyć film?
(30:00) Prześladowania w Białorusi – czym są materiały ekstremistyczne?
(32:06) Czy Mara Tamkovich mogłaby wrócić do Białorusi?
(33:30) Jaka jest przyszłość Tamkovich w Polsce?
(34:45) O jakim filmie obecnie marzy Tamkovich?
(36:20) Podsumowanie
Chcesz dowiedzieć się więcej? Wykup dostęp do Polityka.pl i odkryj bogaty zbiór materiałów na różne tematy, od kultury przez psychologię po politykę. Skorzystaj z kodu KULTURA30, aby otrzymać 30% zniżki na subskrypcję.